Nieoczekiwany gość u "Pudziana". Stawił się o 6

Mariusz Pudzianowski codziennie w mediach społecznościowych pokazuje, jak ciężko pracuje. Tym razem jednak zaskoczył swoich fanów. Okazuje się, że podczas porannego treningu miał nieoczekiwanego gościa. Czyżby szkolił swojego następcę?

Artur Babicz
Artur Babicz
Mariusz Pudzianowski Instagram / Mariusz Pudzianowski / Na zdjęciu: Mariusz Pudzianowski
Nie ulega wątpliwości, że Mariusz Pudzianowski doszedł do sukcesów w sporcie oraz biznesie dzięki niesamowitej kulturze pracy. 45-latek osiągnął już naprawdę wiele, jednak to ciągle mu nie wystarcza. Każdego dnia "Pudzian" pokazuje w mediach społecznościowych, jak ciężko pracuje, aby stawać się jeszcze lepszym.

Tak też było i tym razem. Pudzianowski wstawił wideo z porannego treningu. Tym razem jednak fani byli zszokowani. Zobaczyli na nagraniu niespodziewanego gościa.

- Bieganie już zrobione. Teraz młodego przycisnę na ciężarkach. Zobaczymy, czy da sobie radę - rozpoczął nagranie "Pudzian".

ZOBACZ WIDEO: "Nie mam zamiaru tego ukrywać". Gamrot zaszalał po walce

Na nagraniu można było zobaczyć młodego chłopaka, który towarzyszy 5-krotnemu mistrzowi świata strongman w treningu. Obaj robili walkę z cieniem z dodatkowym obciążeniem. Natomiast sam Pudzianowski zachowywał się niczym prawdziwy trener, ponieważ ciągle motywował swojego treningowego partnera.

- Młody, wiem, że puchną ci rączki, ale jeszcze chwila - mówił gwiazdor KSW.

Okazuje się, że młody gość to syn znajomego Mariusza Pudzianowskiego. Legenda próbuje w nim zaszczepić odrobinę miłości do sportu. Kto wie? Być może niedługo będziemy świadkami narodzin nowej gwiazdy.

Zobacz także: Najman oddał hołd legendzie
Zobacz także: Ostra reakcja na zaczepki "Diablo"

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×