Podczas bestialskiej inwazji Rosji na Ukrainę, która trwa od 24 lutego 2022 roku, zginęło już ponad 250 ukraińskich sportowców.
Już pierwszego dnia wojny do obrony ojczyzny zgłosił się Witalij Merinow, czterokrotny mistrz świata w kickboxingu. Na swoim koncie miał także tytuł mistrza kraju w MMA oraz mistrza sportu w boksie.
Podczas walk otrzymał ranę postrzałową w nogę. Kiedy doszedł do siebie, wrócił na front i bronił Ukrainy do samego końca.
Burmistrz Iwano-Frankowska, Rusłan Marcynków, przekazał za pośrednictwem Facebooka, że Merinow ponownie został ranny. Tym razem jednak rany okazały się zbyt rozległe.
"Zmarł w szpitalu, w nocy, z powodu obrażeń odniesionych podczas walk" - napisał w mediach społecznościowych.
"Pozostawił żonę i dwuletnią córkę. Szczere kondolencje dla rodziny i bliskich. Wieczna pamięć dla bohatera!" - dodał burmistrz.
Merinowa żegnały tłumy. W sieci natomiast pojawiły się liczne komentarze, w których nazywano go bohaterem.
Witalij Merinow miał zaledwie 32 lata.
Czytaj także:
- Włoszczowska zdradza kulisy decyzji MKOl ws. Rosjan. Tego chcieli sportowcy
- MKOl krytykuje Ukraińców. Działacze mówią, co zaszkodzi sportowcom