Przez całą walkę Michał Kita starał się kontrolował przebieg pojedynku, w którym nie mógł odnaleźć się Denis Górniak. "Flinston" często atakował tylko pojedynczymi prostymi, jednak to "Masakra" udanie kontrował ofensywę przeciwnika i zapisywał kolejne punkty na swoje konto.
Kita dzięki swojemu doświadczeniu bardzo dobrze radził sobie z przeciwnikiem i nie dawał mu żadnych szans w każdej z trzech odsłon. Kolejne niskie kopnięcia spadały na nogi Górniaka, który nie radził sobie z taktyką Kity. Żaden z zawodników nie podejmował zbędnego ryzyka, gdyż w wadze ciężkiej jeden cios mógł przesądzić o rezultacie całego pojedynku.
"Masakra" bez większych problemów wypunktował przeciwnika i udanie zadebiutował w organizacji DSF Kickboxing Challenge. Po trzech rundach sędziowie jednogłośnie wskazali zwycięstwo Kity stosunkiem 29-28, 30-28, 30-27.
Dla zawodnika z Zabrza był to pierwszy pojedynek od czerwca 2017 roku, kiedy przez techniczny nokaut przegrał z Viktorem Pestą. Starcie to miało miejsce w MMA, teraz Kita zadebiutował w nowej dla siebie formule.
ZOBACZ WIDEO Odmieniony Artur Szpilka. Spokojny, cichy i niesamowicie cierpliwy