"To nigdy nie powinno mieć miejsca". Arkadiusz Wrzosek po zadymie na GLORY 80
Arkadiusz Wrzosek był blisko drugiej wygranej z legendarnym Badrem Harim. Starcie Polaka z Marokańczykiem zostało jednak przerwane po drugiej rundzie przez burdy na trybunach. Ze względów bezpieczeństwa gala zakończyła się przedwcześnie.
Portal nieuwsblad.be ustalił, że rannych zostało 14 kibiców oraz czterech policjantów. GLORY wydało oświadczenie w tej sprawie, informując, że podejmie wszelkie niezbędne środki i zastosuje najsurowsze sankcje, w tym działania prawne, wobec każdego, kto uczestniczył w tym bezpośrednio lub pośrednio.
Arkadiusz Wrzosek na Instagramie odniósł się do wydarzeń z gali w belgijskim Hasselt. "Dziękuję kibicom, całemu zespołowi i sponsorom za wsparcie. Sprawiliście, że byłem pewny siebie i silny w tej walce. To była NASZA świetna robota! To, co wydarzyło się w sobotę poza ringiem, nigdy nie powinno mieć miejsca na arenie sportowej. Wszyscy, którzy brali w tym udział, przyczynili się do ataku na piękno naszego sportu. Bardzo się cieszę, że nikt nie został ranny. To nauczka dla wszystkich. Z szacunkiem jak zawsze, Arek" - napisał mistrz Fight Exclusive Night.
Czytaj także:
Mariusz Pudzianowski wraca do klatki. Znamy terminy dwóch kolejnych gal KSW
Potworny nokaut w MMA! Zobacz, co wydarzyło się na gali w Londynie