30 tysięcy złotych za pomoc w znalezieniu rowerów polskiej mistrzyni. Może je widziałeś?

Materiały prasowe / Bartosz Woliński/redbullcontentpool / Na zdjęciu: Maja Włoszczowska
Materiały prasowe / Bartosz Woliński/redbullcontentpool / Na zdjęciu: Maja Włoszczowska

Maja Włoszczowska w sobotę rano poinformowała, że skradziono jej wszystkie rowery. Dwukrotna wicemistrzyni olimpijska szybko otrzymała pomoc. Co więcej, wystawiono ogromną nagrodę dla znalazcy przywłaszczonego sprzętu.

W tym artykule dowiesz się o:

Na początku października Maja Włoszczowska zakończyła sportową karierę. To jednak nie oznacza, że całkowicie odwiesiła "rower na kołek". Nadal chętnie trenowała, chociażby dla zdrowia. Zresztą często chwaliła się tym w mediach społecznościowych.

Niestety, w nocy z piątku na sobotę zostało jej to uniemożliwione. Wszystko za sprawą złodziei, którzy okradli rowerownię dwukrotnej wicemistrzyni olimpijskiej (więcej na ten temat TUTAJ).

O sytuacji szybko zrobiło się głośno, co skutecznie ogranicza pole manewru złodziei, m.in. praktycznie uniemożliwiając sprzedaż sprzętu. Co więcej, sponsor legendy polskiego kolarstwa wyznaczył ogromną nagrodę za pomoc w znalezieniu skradzionych rowerów. Mowa bowiem o kwocie aż 30 tys. złotych.

Zapewniono również, że była kolarka nie zostanie bez sprzętu treningowego. Maja Włoszczowska od sponsora ma otrzymać nowe rowery, które będzie miała do swojej dyspozycji.

Zobacz także: Dziennikarz zrobił to co Lewandowski
Zobacz także: Najman znów prowokuje Bońka

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wielka awantura w meczu dzieci!