Czesław Lang złamał prawo. "Nie wiedziałem, że to nielegalne"

RadioZet.pl ustaliło, że 8 czerwca Czesław Lang oddawał nielegalne strzały na strzelnicy z policyjnej broni. Legendarny kolarz przyznał się, a do akcji może wkroczyć nawet prokuratura.

Dawid Franek
Dawid Franek
Czesław Lang Materiały prasowe / tourdepologne.pl/Szymon Gruchalski / Na zdjęciu: Czesław Lang
Czesław Lang był niegdyś wyśmienitym kolarzem. W 1980 roku w Moskwie sięgnął po srebro olimpijskie w wyścigu ze startu wspólnego. Ma także na swoim koncie m.in. dwa medale mistrzostw świata w wyścigu drużynowym.

Od wielu lat Lang organizuje wyścig Tour de Pologne, który jest zaliczany do UCI World Tour. Teraz jednak 67-latek może mieć kłopoty.

Z informacji uzyskanych przez RadioZET.pl wynika, że 8 czerwca wbrew obowiązującym przepisom Lang korzystał ze strzelnicy i to w dodatku przy aprobacie policji, która sama zorganizowała mu strzelanie.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co tam się wydarzyło? Szalone sceny po meczu Polaków!

Takie działanie może wywoływać zdziwienie na twarzach wielu osób, bo przecież cywile nie mogą korzystać ze strzelnic Komendy Głównej Policji. Sam zainteresowany starał się bagatelizować sprawę.

- Jestem od wielu lat myśliwym, strzelam na długie dystanse. Nie wiedziałem, że to nielegalne. Byłem, zobaczyłem, strzeliłem i tyle - powiedział Lang w rozmowie z RadioZET.pl.

Były kolarz przyznał się tym samym do popełnionego czynu. Teraz pozostaje czekać czy sprawę szerzej będzie badać prokuratura.

Czytaj także:
Wielkie zwycięstwo Rafała Majki. Czekał na to prawie rok

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×