Przerażające sceny na trasie Tour de France. 10. etap został przerwany

PAP/EPA / GUILLAUME HORCAJUELO / Protest aktywistów podczas 10. etapu Tour de France
PAP/EPA / GUILLAUME HORCAJUELO / Protest aktywistów podczas 10. etapu Tour de France

Podczas 10. etapu Tour de France wystąpiły spore problemy. Na drodze kolarzy pojawili się demonstranci, którzy doprowadzili do przerwania kolarskiej rywalizacji. Do akcji wkroczyć musiały służby.

W tym artykule dowiesz się o:

Incydent miał miejsce około 35 kilometrów od mety 10. etapu Tour de France z Morzine do Megeve. Demonstranci zakuci w łańcuchy siedzieli na środku drogi, w związku z czym rywalizacja nie mogła być kontynuowana.

Na trasie TdF pojawiła się grupa młodych kobiet i mężczyzn. Odpalili oni race, z których unosił się czerwony dym. Jeden z uczestników rywalizacji Alberto Bettiol zdołał ich wyminąć, ale później wyścig przerwano.

"L'Equipe" podało, że te osoby to aktywiści protestujący w sprawie klimatu. Za sprawą tej grupki powstało spore zamieszanie, organizatorzy TdF musieli szybko reagować.

Służby musiały użyć siły, by usunąć aktywistów z drogi. Na zdjęciach widać, jak byli oni ciągnięci za nogi po ulicy. To wręcz przerażające sceny.

Po tym zdarzeniu policja oczyściła drogę, a kolarze musieli trochę poczekać na wznowienie rywalizacji. Przerwa trwała około 10 minut.

Służby usuwające demonstrantów z trasy Tour de France (PAP/EPA)
Służby usuwające demonstrantów z trasy Tour de France (PAP/EPA)


Czytaj także:

Koronawirus "uderzył" w peleton. Majka nie zwalnia tempa
Przerażająca sytuacja! Nie wyhamowała przed zakrętem i wpadła na słupek. Nie uwierzysz, co było potem [WIDEO]

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Miss Euro 2012 zmieniła wygląd. Nie poznasz jej!

Źródło artykułu: