Przed sądem odpowiadać będzie 10 byłych kolarzy W52-FC Porto, a także m.in. dwóch członków sztabu tego teamu. W sumie w kontekście operacji "Provo Limpa" oskarżono aż 26 osób.
W kwietniu 2022 roku policja dokonała pierwszych nalotów. Teraz natomiast nadszedł czas na wydanie wyroków.
Wśród sądzonych osób jest m.in. były dyrektor sportowy W52-FC porto Nuno Ribeiro, a także szef zespołu Adriano Quintanilha. Problemy mają też tacy kolarze jak Joao Rodrigues, Rui Vinhas, Ricardo Mestre, Samuel Caldeira, Daniel Mestre, Jose Neves, Joni Brandao, Ricardo Vilela, Jose Goncalves i Jorge Magalhaes.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: treningi z nią dałyby popalić! Polska dziennikarka w formie
Dokumenty wskazują na to, że od 2020 roku normą było stosowanie dopingu w zespole W52-FC Porto. Chodzi o transfuzję krwi, hormony wzrostu czy testosteronu.
"Zawodnicy zostali poinstruowani o metodach wprowadzania do organizmu dopingu bez wykrycia go podczas kontroli antydopingowych. Ponadto otrzymali instrukcje dotyczące podawania dopingu. Zawodnicy zawsze dobrowolnie i świadomie dopuszczali się czynów, wyłącznie w celu uzyskania korzyści finansowej i sportowej dla siebie lub dla zespołu poprzez stosowanie zabronionych substancji lub transfuzji krwi" - przekazano w sądowym komunikacie, który przytoczył serwis naszosie.pl.
Jest to jedna z największych afer dopingowych w kolarstwie w ciągu ostatnich lat. Na finał tej sprawy trzeba będzie jeszcze trochę poczekać.
Stosowanie niedozwolonych substancji przez zawodników W52-FC Porto doprowadziło do tego, że w sierpniu 2022 roku zawieszona została licencja zespołu. W październiku natomiast siedmiu kolarzy poznało decyzje dotyczące kar za korzystanie z dopingu. Joao Rodrigues otrzymał aż osiem lat dyskwalifikacji.
Czytaj także:
> Skandaliczne sceny na ulicy z rowerzystami. Jest nagranie!
> Tej decyzji nikt się nie spodziewał. Prezes dużego związku złożył rezygnację