To był istny armagedon! Dawno nie widziałeś takich obrazków

Getty Images / Twitter/Human Powered Health Cycling / Śnieżyca przerwała wyścig
Getty Images / Twitter/Human Powered Health Cycling / Śnieżyca przerwała wyścig

Nie tak miał wyglądać premierowy odcinek O Gran Camino. Karty rozdawała pogoda. Ze względu na bardzo trudne warunki atmosferyczne doszło do neutralizacji etapu.

W tym artykule dowiesz się o:

Sieć obiegają zdjęcia i nagrania, które ukazują potężną śnieżycę. Żywioł nie oszczędzał kolarzy biorących udział w pierwszym etapie O Gran Camino.

Generalnie przy okazji inauguracji rywalizacji w ramach wspomnianego wyścigu pogoda zdecydowanie nie była sprzyjająca. Zawodnicy musieli radzić sobie w chłodzie, deszczu, a potem też w śniegu.

Mimo to niektórzy byli skorzy do bardzo odważnej jazdy. Nie brakowało ataków. Plany organizatorów i kolarzy pokrzyżowała śnieżyca na niespełna 25 kilometrów do mety. Intensywnie padało w okolicach Alto de Montan.

Peleton bez zawahania się samodzielnie zdecydował o neutralizacji etapu. Zawodnicy zatrzymali się, zeszli z rowerów i ruszyli do samochodów technicznych swoich drużyn.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: jest w 34. tygodniu ciąży. Zobacz, co robi

Czołówka natomiast gnała w kierunku mety. Najlepsza trójka zatrzymała się dopiero po kilku kilometrach. Wówczas na niebie... królowało słońce.

Na liście startowej O Gran Camino znalazł się jeden Polak - Szymon Sajnok.

Zobacz także:
Cyrk na mecie. "To było głupie"
100 mln zł wyrzucone w błoto? To poszło z naszych pieniędzy

Źródło artykułu: WP SportoweFakty