Kolarze wrócili na trasę Tour de France po dniu przerwy. We wtorek mieli do pokonania 167 kilometrów z Vulcanii do Issoire. Pagórkowaty profil etapu odpowiadał uciekinierom, dlatego wielu zawodników chcących zaznaczyć swoją obecność w najważniejszym wyścigu w kalendarzu chciało zabrać się w odjazd. Jednym z takich kolarzy był Michał Kwiatkowski, który od startu starał się walczyć o miejsce w ucieczce. Polak jechał bardzo uważnie i podłączał się do wszystkich akcji.
Kwiatkowskiemu udało się znaleźć w grupie 14 kolarzy, którzy oderwali się od peletonu. Na ostatnim podjeździe grupa podzieliła się na 2 części. Polak niestety znalazł się wśród zawodników, którzy stracili kontakt z czołówką. Strata grupki z Michałem w składzie do jadącej na czele szóstki kolarzy oscylowała w granicach 40 sekund, ale niestety nie udało się już jej zniwelować.
Solowym atakiem losy etapu próbował rozstrzygnąć Łotysz Chris Neilands, ale został doścignięty niedługo przed metą. Na finiszu z czołowej grupki najlepiej odnalazł się Pello Bilbao. Hiszpan okazał się najbardziej dynamicznym kolarzem i sięgnął po zwycięstwo.
ZOBACZ WIDEO: Niezwykłe wideo z księżną Kate na Wimbledonie. To trzeba zobaczyć
Michał Kwiatkowski dojechał do mety na 8. miejscu. Obecność Kwiatkowskiego w ucieczce cieszy, ponieważ pokazuje to, że taktyka ekipy Polaka Ineos Grenadiers pozwala mu walczyć o wygrane etapowe. Możemy się więc spodziewać, że nasz kolarz włączy się do rywalizacji także na kolejnych odcinkach.
W klasyfikacji generalnej na czele nie doszło do zmian. Liderem pozostał Jonas Vingegaard przed Tadejem Pogacarem i Jaiem Hindleyem. Na 5. miejsce dzięki nadrobionym minutom awansował Pello Bilbao. Rafał Majka jest 28., a Michał Kwiatkowski 48.
Na środowym etapie w głównej roli ponownie powinniśmy oglądać uciekinierów.
Zobacz też:
Kibic zrujnował marzenie kolarza. Jest reakcja poszkodowanego!
Kibic zarzucił na kolarza wędkę. Niecodzienna sytuacja na Tour de France [WIDEO]