Rafał Majka miał zastąpić Michała Kwiatkowskiego w roli lidera, który z powodu kontuzji pleców nie pojawił się na starcie żadnej imprezy od czasu jazdy indywidualnej na czas podczas igrzysk olimpijskich w Paryżu.
Kolarz z Zegartowic był zgłoszony do startu w wyścigu o koszulkę mistrza świata już od dłuższego czasu. W sobotę po południu okazało się, że na liście startowej doszło do zmiany.
Majka z niewyjaśnionych przyczyn zrezygnował ze startu, a w jego miejsce wskoczył Piotr Pękała. Oprócz wspomnianego Pękały w wyścigu elity mężczyzn zobaczymy także Marcina Budzińskiego, Filipa Maciejuka oraz Łukasza Owsiana.
Nieobecność Majki na starcie jednej z najważniejszych imprez sezonu to niewątpliwie duża strata dla polskiej ekipy. Ciężko było co prawda oczekiwać, żeby przywiózł z Zurychu medal, ale ambitna walka i miejsce w okolicach czołowej dziesiątki byłoby bardzo dobrym wynikiem.
35-latek w tym sezonie świetnie spisywał się w roli pomocnika Tadeja Pogacara w ekipie UAE Team Emirates podczas majowego Giro d'Italia. Później Majka zaprezentował się poniżej oczekiwań podczas Tour de Pologne, który ukończył na 18. miejscu. Po raz ostatni na szosie oglądaliśmy go podczas kanadyjskich klasyków. W Grand Prix Quebecu i Grand Prix Montrealu Polak zajął odległe lokaty.
Zobacz też:
ZOBACZ WIDEO: Invest in Szczecin Open zamieni się w turniej ATP 250? Dyrektor odpowiada