Dookoła Flandrii: Kolekcjoner Cancellara ma kolejny skalp

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Fabian Cancellara (Saxo Bank) po mistrzostwie olimpijskim, świata, żółtych koszulkach Tour de France, klasykach w Roubaix i Sanremo dokłada do kolekcji wielkich triumfów wyścig Dookoła Flandrii. Jego tempa w 94. edycji nie wytrzymał główny faworyt Tom Boonen (Quick Step). Na trasie milion widzów. Do mety nie dojechał jedyny startujący Polak, Marcin Sapa (Lampre).

W tym artykule dowiesz się o:

Jedna szósta ludności Flandrii i piękna pogoda towarzyszyły drugiemu w sezonie Monumentowi kolarstwa, na trasie którego Cancellara zademonstrował swoje charakterystyczne właściwości sportowca wybitnego. Jak na igrzyskach w Pekinie, gdzie po niesamowitym zrywie wywalczył brąz, jak wtedy gdy wielokrotnie reżyserował etapy dla braci Schlecków. Rozpędzony "Spartakus", arcymistrz jazdy indywidualnej na czas, jest nie do dogonienia. Oto kolarz, który atakuje, nie czeka, nie ogląda się.

Boonena, mającego w Belgii status pół-Boga dwukrotnego triumfatora (2005-6), zgubił na brukowanym wzniesieniu Kapelmuur - ikonie jednego z największych klasyków świata. Wtedy, na 15 km przed metą, wiadomo było już, że wygra któryś z nich: "motor" Fabian lub "Tommeke", nazwany tak z racji jego dokonań i pasji do wiosennych wyścigów. Ku strapieniu wykorzystujących szansę na pokazanie nacjonalizmu (Flamandowie chcą własnego państwa) widzów nie będzie na razie trzeciego triumfu ich idola. W dwóch ostatnich latach "przegrywał" z kolegą z ekipy, Devolderem.

Teraz Boonen będzie chciał rewanżu za tydzień w Roubaix, gdzie wygrał już trzykrotnie, a Cancellara raz. Szwajcar w niedzielę nawet się nie obejrzał, gdy na 20-procentowym podjeździe rywal stracił z nim kontakt. Wcześniej utrzymać z nimi nie zdołał się Flecha. Cancellara włączył wyższy bieg ponad 40 km przed metą: zaatakował na Molenbergu, potem na Lebergu. Boonen (stracił na mecie 73 s) wyczuł największego konkurenta, trzymał się jego koła, ale też zmieniał go na prowadzeniu, gdy jechali już sami. Gonili Millar, Leukemans, Gilbert (trzeci ze stratą 2:10 min.).

Dookoła Flandrii, wyścig UCI ProTour

niedziela, 4 kwietnia

Brugia - Meerbeke, 262,3 km

1. Fabian Cancellara (Szwajcaria, Saxo Bank) 6:25:56 godz.

2. Tom Boonen (Belgia, Quick Step) + 1:15 min.

3. Philippe Gilbert (Belgia, Omega Pharma-Lotto) + 2:11

4. Björn Leukemans (Belgia, Vacansoleil) + 2:15

5. Tyler Farrar (USA, Garmin-Transitions) + 2:35

6. George Hincapie (USA, BMC Racing)

7. Roger Hammond (Wielka Brytania, Cervélo TestTeam)

8. Maksim Iglinskij (Kazachstan, Astana)

9. Danilo Hondo (Niemcy, Lampre)

10. William Bonnet (Francja, Bbox Bouygues Télécom)

...

25. Stij Devolder (Belgia, Quick Step)

27. Lance Armstrong (USA, RadioShack) wszyscy ten sam czas

35. Alessandro Ballan (Włochy, BMC Racing) + 2:48

95 ukończyło

Źródło artykułu:
Komentarze (0)