Szef grupy Cofidis chce wszczęcia postępowania po tym, jak były kolarz Davide Cassani opublikował w internecie film, na którym widać jak Cancellara porusza prawą dłonią na kierownicy, po czym nagle odjeżdża rywalom. Według byłego kolarza, w rowerze Szwajcara zamontowano silnik, który uruchamiał specjalnym przyciskiem.
Sam Fabian Cancellara zaprzeczył tym rewelacjom. Szef grupy Cofidis domaga się, aby Międzynarodowy Związek Kolarstwa (UCI) opracował technologię, która pozwoliłaby na wykrywanie tego typu urządzeń w rowerach.
Były kolarz Johan Maseeuw uważa, że zarzuty wobec Cancellary nie są pozbawione sensu. Zwłaszcza dokładna analiza filmu pokazuje, że Szwajcar przed przyśpieszeniem wykonuje ruch, którym mógłby uruchomić silnik. UCI zapowiedział, że zajmie się sprawą na najbliższym posiedzeniu.
Film byłego kolarza Davide Cassaniego:
Więcej w Gazecie Wyborczej.
