Tour de France: walczą już tylko Schleck i Contador, kolejne starcie w Pirenejach

9. górski etap z morderczym podjazdem pod Col de la Madelaine spowodował, że w walce o wygraną w klasyfikacji generalnej pozostali już tylko liderujący kolarz Saxo Bank Andy Schleck oraz ubiegłoroczny tryumfator Alberto Contador z Astany. Do decydującego starcia Luksemburczyka i Hiszpana dojdzie w Pirenejach.

Chociaż Andy Schleck i Alberto Contador uważani byli za głównych kandydatów do końcowego zwycięstwa, to wydawało się, że podczas rywalizacji w Alpach do skutecznej walki włączą się inni kolarze. Rozczarował jednak Lance Armstrong, który do lidera z duńskiego Saxo Bank traci już ponad 15 minut, zawodzą ubiegłoroczna rewelacja Bradley Wiggins oraz Cadel Evans, choć Australijczyk w 9. etapie jechał w żółtej koszulce lidera. Oczekiwań nie spełniają również Carlos Sastre, zwycięzca Touru z 2008, i Andreas Kloeden, który przed laty dwukrotnie kończył rywalizację na Polach Elizejskich na 2. pozycji.

W zaistniałej sytuacji Schleckowi i Contadorowi najbardziej zagrażają Samuel Sanchez z baskijskiego Euskaltela oraz doświadczony Denis Menchov. Z czołowej "10" uwagę należy zwrócić również na walecznego Luisa-Leona Sancheza z prowadzącej w klasyfikacji drużynowej grupy Caisse d'Epargne i początkowo jedynie pomocnika Armstronga Levi'ego Leipheimera. Należy jednak sądzić, że około 4 - minutowe straty, biorąc pod uwagę wspaniałą formę prowadzącego Luksemburczyka, okażą się nie do odrobienia.

Organizatorzy na pozostałych 11 etapach przygotowali kolarzom wiele atrakcji. We wtorek czeka ich ledwie jeden podjazd pierwszej kategorii, ale w wysokie góry wrócą już w najbliższą niedzielę podczas wspinaczki na Port de Pailheres. Niełatwe będą również etapy 15. i 16., lecz prawdziwym wyzwaniem okaże się legendarny podjazd pod Col du Tourmalet, gdzie powinno dojść do ostatecznych rozstrzygnięć. Mający 41 sekund przewagi nad Contadorem Schleck z pewnością będzie starał się pilnować hiszpańskiego gwiazdora. Jeśli lider Astany nie ucieknie 25 - latkowi z Luksemburga, swojej szansy upatrywać może jeszcze w jeździe indywidualnej na czas. 52 zupełnie płaskie kilometry z Bordeaux do Paulliac to ostatnia szansa na odwrócenie losów Wielkiej Pętli. Przed rokiem podczas bardzo podobnej czasówki ulicami Annecy Contador zdystansował Schlecka o blisko 2 minuty! Ta okoliczność sprawia, że, pomimo wspaniałej dyspozycji podopiecznego Bjarne'a Riis'a, faworytem pozostaje tryumfator z 2007 i 2009 roku.

Źródło artykułu: