Trasa wytyczona na skraju lasu w Złotym Potoku była groteskowo prosta. - W skali dziesięciostopniowej trasie mistrzostw Polski ze stycznia dałbym 9, tej teraz tylko 2 - powiedział po dekoracji zwycięzca najważniejszej, seniorskiej kategorii Paweł Szczepaniak, 19-latek z LKS Strzelce Krajeńskie.
W Złotym Potoku w styczniu 2008 odbyły się mistrzostwa Polski w przełajach, ale w zupełnie innym miejscu niż niedzielny Puchar Polski. De facto nie wykorzystano tym razem urozmaiconego ukształtowania terenu w podczęstochowskiej gminie Janów. Kolarze i kolarki mieli do pokonania rundy na płaskim odcinku z ledwie jedną podwójną przeszkodą.
W ostatnim wyścigu, kategorii Elite szybko wyodrębniła się czołowa, dwukolorowa grupa z braćmi Szczepaniakami oraz Cichoszem i Tomaszem Repińskim, zawodnikami warszawskiej Legii. Ten ostatni po pięciu okrążeniach miał jednak defekt a po kolejnych kilku na dobre opuścił z wadliwym rowerem trasę przejazdu.
Na ostatniej, dwudziestej rundzie skutecznie finiszował starszy ze Szczepaniaków, Paweł. Obaj są młodzieżowcami a Kacper nawet jeszcze juniorem. Chcą zdecydowanie postawić na sport przełajowy, ale nie wiedzą tak naprawdę co będzie z ich seniorskimi karierami. Na razie gonią w klasyfikacji generalnej Pucharu Polski doświadczonego Cichosza, dwukrotnego mistrza kraju.
Czwarty na mecie Marek Konwa jest natomiast w ostatnim czasie najlepszym polskim przełajowcem w zawodach europejskich. 18-latek był w kategorii młodzieżowej trzeci w Pucharze Świata w Koksijde i piąty w Pijnacker. Wygrał też Superprestige w Veghel-Eerde. - Jechałem z Kamilem Gradkiem, ale nie udało nam się dogonić czołówki. Trasa była bardzo szybka i trzeba było być dobrze przygotowanym kondycyjnie.
- Przejazd nie był trudny. Zwykle jeździmy jednak w piachu, błocie, cały czas mając przed sobą zakręty. To, że ścigamy się na takich niewymagających trasach świadczy też o poziomie polskich przełajów. Dobrze, że jest w Polsce grupa mocnych zawodników. Możemy rywalizować między sobą a przy okazji próbować też coś osiągnąć w Europie - przyznał Konwa.
Panie startowały w dwóch wyścigach: seniorki z juniorkami (starsze koleżanki z Marzeną Wasiuk na czele pokazały adeptkom miejsce w szyku) a młodziczki z juniorkami młodszymi (finisz 16-letniej Marty Turoboś z Opoczna).
W trzech młodszych kategoriach męskich rywalizacja stała na róznym poziomie. Najlepszym juniorem został Słoweniec Medved. Wśród juniorów młodszych o zwycięstwo powalczyli dwaj zawodnicy z pobliskiego klubu Olimpijczyk Szczekociny. W najmłodzszej kategorii Piotr Konwa wyprzedził rywali o całe okrążenie, więc chyba jednak pójdzie w ślady brata Marka.
28 i 29 grudnia zaplanowane są kolejne zawody Pucharu Polski w Ełku i Kórniku. Finał 17 stycznia w Górzycy koło Słubic. Tydzień wcześniej w tej samej miejscowości odbędą się mistrzostwa Polski.
IX edycja Pucharu Polski w kolarstwie przełajowym
Złoty Potok, 21.12.2008
Wyniki:
seniorzy+młodzieżowcy: 1. Paweł Szczepaniak 48,49 min; 2. Kacper Szczepaniak (obaj LKS Strzelce Krajeńskie) +4s; 3. Marek Cichosz (Legia Warszawa) +21s; 4. Marek Konwa (LKS Trasa Zielona Góra) +41s; 5. Martin Haring (Słowenia, ZP Sport A.S.) +42s
kobiety+juniorki: 1. Marzena Wasiuk (Primus Łódź) 31,15 min; 2. Dorota Warczyk +45s; 3. Martyna Klekot (Kolejarz Jura Częstochowa) +55s
juniorzy: 1. Matej Medved (Słowenia, ZP Sport A.S.); 2. Łukasz Perkowski (Prim Ełk); 3. Bartosz Pilis (Błękitni Sokpol Dobrawa)
juniorzy młodsi: 1. Patryk Kostecki 31,10 min; 2. Grzegorz Wiśniewski (obaj Olimpijczyk Szczekociny) ten sam czas; 3. Paweł Samol (Grupa Kolarska Gliwice) +20s
juniorki+młodziczki: 1. Marta Turoboś (LUKS Sławno); 2. Katarzyna Wilkos (Poltino Azalia Brzóza Królewska); 3. Łucja Pietrzak (Koźminianka Koźminek)
młodziki: 1. Piotr Konwa (Trasa Zielona Góra); 2. Tobiasz Lis (LKS Ziemia Opolska); 3. Dariusz Wiśniewski (Olimpijczyk Szczekociny)
masters: 1. Sławomir Frejowski (Olimpijczyk Szczekociny); 2. Grzegorz Perkowski (Prim Ełk); 3. Wojciech Bartolewski (Scout Częstochowa)