Podczas ostrego pościgu za czteroosobową ucieczką, prawie 20 km przed metą, na wąskiej szosie wywróciło się kilkunastu zawodników. Najbardziej ucierpiał biorący udział w swoim trzecim etapowym wyścigu po powrocie do profesjonalnego sportu siedmiokrotny zwycięzca Tour de France. Najpierw był opatrywany przez medyków, a następnie do szpitala zabrał go ambulans.
Natychmiast żal po utracie kolegi z zespołu wyraził lider ekipy Astana i dwukrotny ostatnio triumfator wyścigu Dookoła Kastylii i Leon, Alberto Contador. Złamana kość Armstronga może kosztować go udział, a na pewno solidne przygotowanie do Giro d'Italia w maju.
Niespodzianka na finiszu
Pierwszy etap wygrał po sprincie z peletonu Joaquín Sobrino z lokalnego zespołu Burgos Monumental. To największy sukces w jego karierze. Ma 26 lat, trzeci sezon jest w zawodowym kolarstwie. W ubiegłym roku odniósł dwa zwycięstwa.
Na trzecim stopniu podium stanął w poniedziałek, wydawało się faworyt sprintu, José Joaquín Rojas (Caisse d'Epargne). Drugi w Baltanás był Szwajcar David Vitoria z amerykańskiej grupy Rock Racing, która jest niezwykle zadowolona z zaproszenia na europejskie imprezy.
Bardzo chciał, ale ostatecznie nie wystąpił w wyścigu w autonomicznym hiszpańskim regionie lider tej ekipy, chory na zapalenie oskrzeli, Amerykanin Tyler Hamilton. Mistrz olimpijski z Aten, były dopingowicz, pragnął znów, jak podczas Tour de France, zmierzyć swoje siły z Armstrongiem. Już pierwszego dnia w Kastylii i Leon nie ma ani jednego, ani drugiego.
Hiszpańskie harce
Przez 160 km uciekali na trasie pierwszego etapu czterej hiszpańscy zawodnicy: Francisco Mancebo (Rock Racing), Mikel Ilundai (Orbea), José Antonio López (Andalucía Caja Sur) i Raúl Santamaría (Burgos Monumental). Pościg, na którym najbardziej zależało Rojasowi, udał się na 8 km przed metą.
Uciekinierzy zebrali wszystkie punkty za obie premie górskie. Pierwszym liderem klasyfikacji na Króla Gór został López, ale nietrudno przypuszczać, że do końca w tej rywalizacji będzie liczył się "Paco" Mancebo.
Faworyci przyjechali w poniedziałek z czołówką: Alejandro Valverde (Caisse d'Epargne), Denis Mienszow (Rabobank) i Contador. Wszyscy oni raczej przesuną się w klasyfikacji generalnej po wtorkowej jeździe na czas w Palencii.
Bartosz Huzarski (ISD), jedyny Polak w wyścigu, przyjechał z główną grupą, na 95. pozycji.
24. edycja Vuelta a Castilla y León, Hiszpania, kategoria 2.1
1. etap: Paredes De Nava - Baltanás, 176,3 km
poniedziałek, 23 marca 2009
wyniki:
1. Joaquin Sobrino (Hiszpania, Burgos Monumental) 4:31,53 godz. (śr. 38,906 km/h)
2. David Vitoria (Szwajcaria, Rock Racing)
3. José Joaquín Rojas (Hiszpania, Caisse d'Epargne)
4. Rubén Pérez (Hiszpania, Euskaltel-Euskadi)
5. Manuel Antonio Leal Cardoso (Portugalia, Liberty Seguros)
6. Hans Dekkers (Holandia, Garmin-Slipstream)
7. Juan Francisco Mourón (Hiszpania, Xacobeo Galicia)
8. Denis Kostiuk (Ukraina, ISD)
9. Ricardo Serrano (Hiszpania, Fuji-Servetto)
10. Pablo Urtasun (Hiszpania, Euskaltel-Euskadi)
...
27. Alberto Contador (Hiszpania, Astana)
...
95. Bartosz Huzarski (Polska, ISD) wszyscy ten sam czas
program:
wtorek, 24 marca: Palencia - Palencia, jazda indywidualna na czas, 28,2 km
środa, 25 marca: Sahagún - Estación Inv. De San Isiro, 156,9 km
czwartek, 26 marca: Santa María Del Páramo - Galende-Laguna De Los Peces, 145,4 km
piątek, 27 marca: Benavente - Valladolid, 152,5 km