Za zwycięstwo w klasyfikacji zjazdowców przewidziana była nagroda w wysokości 5000 euro. Drugi zawodnik dostanie 3000 euro, trzeci - 2000 euro. Do tego doszłyby jeszcze premie w wysokości 500 euro za triumf w danym etapie. Kolarze w obawie o swoje zdrowie zaczęli protestować i pokazali, że pieniądze to nie wszystko.
Po naciskach ze strony zawodników organizatorzy Giro d'Italia postanowili zrezygnować z nowego pomysłu. Obawy kolarzy były uzasadnione. W 2011 roku po wypadku podczas zjazdu zmarł Belg Wouter Weylandt.
- Duchem tej inicjatywy było podkreślenie ważnej umiejętności, która jest integralną częścią wyścigu. Nie chcieliśmy narażać kolarzy na niebezpieczeństwo. To jest nadal nasz priorytet. Po wysłuchaniu opinii zawodników zmieniliśmy plany i nie wprowadzamy nowej klasyfikacji - poinformowało RCS Sport, organizator Giro, w specjalnym komunikacie.
100. edycja Giro d'Italia rozpocznie się w piątek. Wśród 197 zawodników jest pięciu Polaków: Tomasz Marczyński (Lotto Soudal), Michał Gołaś (Sky) oraz Marcin Białobłocki, Łukasz Owsian i Maciej Paterski (wszyscy CCC Sprandi Polkowice).
ZOBACZ WIDEO Primera Division: Atletico postraszyło Real. Nokaut przed Ligą Mistrzów [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]