O sprawie poinformował "Corriere dello Sport". U nastoletniego kolarza wykryto środek anaboliczny - mesterolon, który wykazuje silne działanie androgenne. Został on przyłapany po jednym z regionalnych wyścigów o niskiej randze. Małoletni dopingowicz został natychmiast zawieszony przez komisję antydopingową przy Włoskim Komitecie Olimpijskim.
Włoskie media nie ukrywają, że już od dawna pojawiały się podejrzenia, mówiące o tym, że młodzi włoscy kolarze stosują zakazane leki w celu poprawy swoich wyników. To ma pomóc w budowaniu kariery, a często bez ich wiedzy zakazane środki podają im rodzice lub trenerzy. Złapanie na dopingu 14-latka może okazać się wierzchołkiem góry lodowej.
Doping jest zmorą kolarstwa. Przez wiele lat sportowcy stosowali EPO, które długo było niewykrywalne przez testy antydopingowe. Wielu z nich później przyznało się do winy, ale niesmak pozostał.
Włoski portal road.cc przypomina sytuację 18-letniego Brytyjczyka Gabriela Evansa, który w 2015 roku przyznał się, że użył EPO. To zwróciło uwagę na problem dopingu wśród coraz młodszych sportowców. Z kolei w listopadzie ubiegłego roku Teo Muis - były kolarz - został ukarany dożywotnią dyskwalifikacją za to, że wstrzyknął swojemu nastoletniemu synowi nandrolon. Mówił mu, że to szczepionka multiwitaminowa.
ZOBACZ WIDEO Głowacki po PBN7: jestem gotowy na walkę o pas