Samuel Sanchez na dopingu. Próbka "B" pogrążyła mistrza olimpijskiego z Pekinu

PAP/EPA / JAVIER LIZON / Na zdjęciu: Samuel Sanchez
PAP/EPA / JAVIER LIZON / Na zdjęciu: Samuel Sanchez

Analiza próbki "B" potwierdziła obecność substancji niedozwolonej w organizmie Samuela Sancheza - poinformowała "Marca". Międzynarodowa Unia Kolarska (UCI) jeszcze nie wydała oficjalnego komunikatu w sprawie Hiszpana.

W tym artykule dowiesz się o:

18 sierpnia grupa BMC Racing poinformowała, że w próbkach pobranych od Samuela Sancheza 9 sierpnia stwierdzono obecność GHRP-2. To peptyd wspomagający wzrost, uśmierzający ból i pomagający unormować ciśnienie krwi oraz gospodarkę wodną organizmu.

BMC Racing ze skutkiem natychmiastowym zawiesiła Hiszpana w prawach zawodnika i wycofała go ze swojej listy startowej na Vuelta e Espana. Kolarz poprosił o zbadanie próbki "B", ale jej analiza potwierdziła obecność w jego organizmie GHRP-2.

Amerykański zespół stosuje politykę "zero tolerancji dla dopingu", więc jeśli informacje "Marki" się potwierdzą, grupa ogłosi rozwiązanie kontraktu z kolarzem. Na początku tygodnia Stefano Pirazzi został zdyskwalifikowany na cztery lata za stosowanie GHRP-2. Sanchezowi grozi podobna kara, co w praktyce oznacza, że dopingowa wpadka zakończy karierę 39-latka.

Kantabryjczyk to mistrz olimpijski z 2008 roku. Triumf w Pekinie to jego największy sukces w karierze. Prócz olimpijskiego złota Sanchez może pochwalić się także zajęciem drugiego miejsca na Tour de France (2010) i Vuelta a Espana (2009).

Co ciekawe, ostatnim startem Hiszpana był udział w Tour de Pologne 2017, który ukończył na 24. miejscu.

ZOBACZ WIDEO "Biegacze" - opowieść o przekraczaniu barier

Komentarze (0)