Grupowym bohaterem imprezy w północno-zachodniej Hiszpanii była kontynentalna amerykańska ekipa Rock Racing, której kolarze wygrali trzy z pięciu etapów. 33-letni Mancebo triumfował na finałowym podjeździe o nazwie rytmicznie rymującej się z jego nazwiskiem: El Acebo.
Były mistrz Hiszpanii w jeździe na czas mógł się załamać w 2006 roku, kiedy na światło dzienne wyszło jego zamieszanie w Operación Puerto. Zapowiadał się wtedy na zawodnika, który może niedługo stać się liderem poważnej ekipy i wygrać wielki tour.
W 2000 roku był najlepszym młodym kolarzem Tour de France, a trzy lata potem wygrał wyścig Dookoła Kastylii i Leon. Wtedy raczej nie przypuszczał, że kolejne zwycięstwo w etapowej imprezie w Europie odniesie dopiero po sześciu latach.
Jeżdżąc w hiszpańskiej i portugalskiej grupach niższej kategorii popularny "Paco" dwukrotnie z rzędu wygrał wyścigu Dookoła Chihuahua w Meksyku. Podpisując kontrakt ze sponsorowaną przez producenta charakterystycznej odzieży ekipą Rock Racing, otrzymał w lutym szansę ponownego, po prawie trzech latach, występu wśród najlepszych podczas wyścigu Dookoła Kalifornii. Wygrał etap w Santa Rosa, ale potem wywrócił się na zjeździe, przedwcześnie kończąc rywalizację.
Po końcowym triumfie w Asturii Mancebo stwierdził, że ostatni etap był dla niego najtrudniejszym i podziękował jeszcze raz swoim kompanom z ekipy Rock Racing, która triumfowała w klasyfikacji drużynowej.
Na ostatnim etapie, do Oviedo, Hiszpan powstrzymał atak Potugalczyka Nuno Ribeiro (Liberty Seguros), który tracił do niego w "generalce" 47 s. Ostatecznie nie znalazł się nawet na podium, gdzie zmieścili się za Mancebo: inny Portugalczyk Tiago Machado (Madeinox Boavista), pierwszy lider, i Hiszpan Javier Moreno (Andalucia-CajaSur).
Wszyscy dojechali w sobotę w pierwszej grupie, z której najlepiej finiszował 32-letni Vicioso (pierwsze zwycięstwo w sezonie), obrońca tytułu, który już długo wcześniej postradał swoje szanse na ponowny triumf w klasyfikacji generalnej.
W ośmioosobowej czołówce dotarł również Samuel Sánchez, który w piątek stracił zbyt wiele, by w rodzinnym Oviedo walczyć o żółtą koszulkę. Nawet wśród lokalnych zawodników znalazł się lepszy od niego: Santiago Pérez (Madeinox Boavista). Na osłodę mistrzowi olimpijskiemu z Pekinu pozostało zwycięstwo w klasyfikacji punktowej.
Klasyfikację sprinterską wygrał Manuel Vázquez (Contentpolis-Ampo). W górach najlepszy był, przed Mancebo, Francuz Brice Feillu (Agritubel).
Polacy w Asturii nie startowali.
53. edycja Vuelta Asturias, Hiszpania, kategoria 2.1
ostatni, 5. etap: Cangas de Narcea - Oviedo, 177.7 km
sobota, 2 maja 2009
wyniki:
1. Ángel Vicioso (Hiszpania, Andalucia-CajaSur) 4:21,50 (śr. 40,72 km/h)
2. Grega Bole (Słowenia, Amica Chips-Knauf)
3. Tiago Machado (Portugalia, Madeinox Boavista)
4. Samuel Sánchez (Hiszpania, Euskaltel-Euskadi)
5. Francisco Mancebo (Hiszpania, Rock Racing)
6. Brice Feillu (Francja, Agritubel)
7. Antonio Olmo (Hiszpania, Boyaca Es Para Vivirla)
8. Nuno Ribeiro (Portugalia, Liberty Seguros) wszyscy ten sam czas
9. Santiago Pérez (Hiszpania, Madeinox Boavista) + 4 s
10. Javier Moreno (Hiszpania, Andalucia-CajaSur) ten sam czas
klasyfikacja generalna (ukończyło 82):
1. Francisco Mancebo (Hiszpania, Rock Racing) 19:19,06 godz.
2. Tiago Machado (Portugalia, Madeinox Boavista) + 24 s
3. Javier Moreno (Hiszpania, Andalucia Cajasur) + 39
4. Nuno Ribeiro (Portugalia, Liberty Seguros) + 47
5. Santiago Pérez (Hiszpania, Madeinox Boavista) + 1,12 min.
6. José Herrada (Hiszpania, Contentpolis-Ampo) + 2,06
7. Glen Chadwick (Nowa Zelandia, Rock Racing) + 3,06
8. Amets Txurruka (Hiszpania, Euskaltel-Euskadi) + 3,07
9. Hector Guerra (Hiszpania, Liberty Seguros) + 3,08
10. Samuel Sánchez (Hiszpania, Euskaltel-Euskadi) + 3,11