Do dramatycznych wydarzeń doszło na 150. kilometrów przed metą wyścigu Paryż - Roubaix. Lekarze walczą o życie Michaela Goolaertsa. Kolarz został helikopterem przetransportowany do szpitala.
Wcześniej doszło u niego do zatrzymania akcji serca i lekarze musieli defibrylatorem reanimować 22-latka. Wiadomość tę w rozmowie z "L'Equipe" potwierdziło kierownictwo zespołu Verandas Willems.
BREAKING : rider Michael Goolaerts had a cardiac arrest and is on the way to the hospital #ParisRoubaix2018 #Goolaerts pic.twitter.com/o01lrbSp99
— TSR (@Snowman33000) 8 kwietnia 2018
Goolaerts brał udział w kraksie na drugim sektorze bruku. Po upadku leżał nieruchomo na poboczu. Służbom medycznym udało się przywrócić akcję serca. Więcej o jego stanie zdrowia będzie wiadomo po przeprowadzeniu badań w szpitalu.
Paryż - Roubaix to jeden z najtrudniejszych wyścigów kolarskich na świecie. Wymagające sektory bruku są przez kolarzy pokonywane w szybkim tempie. Do tego zawodnicy muszą zmagać się z plamami błota, co sprawia, że tracą przyczepność. Najprawdopodobniej właśnie to było przyczyną upadku Belga.
Goolaerts to belgijski kolarz, który do tej pory ścigał się głównie w mniejszych wyścigach. Z roku na rok rozwijał się i był obserwowany przez większe grupy. W 2016 roku posiadał umowę z grupą Lotto.