W nim szefowie Verandas Willems (klub, który reprezentuje Belg) poinformowali, że nie mają nowych informacji o stanie zdrowia swojego kolarza. Poprosili również kibiców o cierpliwość i o wstrzymanie się ze spekulacjami na temat zdrowia Michaela Goolaertsa. Wyrazili także solidarność z rodziną i podziękowali za słowa wsparcia od sympatyków kolarstwa.
No update on Michael Goolaerts yet. We kindly ask to refrain from speculation as we wait for an update on his situation. Our thoughts are with his family and friends now.
— Veranda’s Willems - Crelan Pro Cycling Team (@Snipercycling) 8 kwietnia 2018
Thank you for the kind messages. pic.twitter.com/nSQPTZfPZf
Do dramatycznego wypadku doszło na około 100. kilometrze 116. edycji Paryż-Roubaix. Belg przewrócił się na brukowanej trasie. Stracił przytomność i doszło nawet do zatrzymania akcji serca. Szybko został przetransportowany helikopterem do szpitala, ale lekarze na razie nie podają nowych informacji odnośnie stanu jego zdrowia.
Paryż - Roubaix to jeden z najtrudniejszych wyścigów kolarskich na świecie. Wymagające sektory bruku są przez zawodników pokonywane w szybkim tempie. Z kolei Goolaerts to belgijski kolarz, który do tej pory ścigał się głównie w mniejszych wyścigach.
Niedzielną rywalizację w tzw. "piekle północy" wygrał zdecydowany faworyt Peter Sagan. Po raz pierwszy od 1981 roku francuski klasyk wygrał kolarz w tęczowej koszulce aktualnego mistrza świata.
ZOBACZ WIDEO Inter ukarany za nieskuteczność. Szczęśliwe zwycięstwo Torino FC [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]