TdP 2018: Michał Kwiatkowski zachował zimną krew. Ta fotografia mówi wszystko
Najlepszy polski kolarz wystartuje dzisiaj (8.08.) do 5. etapu Tour de Pologne w upragnionej żółtej koszulce. Jednak wcale tak być nie musiało. Zwłaszcza, że "Kwiato" musiał się zmierzyć na poprzednim etapie z niespodziewaną sytuacją.
Dzisiaj (8.08.) kolarzy czeka rywalizacja na trasie Wieliczka - Bielsko-Biała. My jednak jeszcze na moment wróćmy do emocji związanych z podjazdem pod Orle Gniazdo. Zwłaszcza, że tuż przed najważniejszymi momentami tego etapu doszło do niespodziewanej sytuacji. Sytuacji, która mogła zabrać Kwiatkowskiemu triumf.
- Oj, coś się dzieje chyba z rowerem Michała Kwiatkowskiego - na mniej więcej 9-10 km przed metą słowa Bartosza Huzarskiego, który relacjonuje TdP dla Telewizji Polskiej, nieco zasmuciły kibiców.
Rzeczywiście. "Kwiato" nerwowo coś poprawiał przy kierownicy, nieco zwolnił, widać było, że przekazuje komunikat do radia. Była obawa, że ma defekt, a chyba nie trzeba tłumaczyć, że to byłby nie tylko koniec marzeń o wygranej 4. etapu, ale również i całego wyścigu.
ZOBACZ WIDEO Wyjątkowe narty Andrzeja Bargiela. "Dodawały mi otuchy"Po chwili niepewności Kwiatkowski opanował sytuację, wrócił do normalnej jazdy. Tak na około 4 km przed metą kamera z helikoptera pokazała, że coś chowa do kieszeni w koszulce.
- Wygląda na to, że uszkodził się uchwyt na licznik w rowerze Michała - dodał Huzarski.
Na mecie okazało się, że Kwiatkowski rzeczywiście zdjął licznik i ostatnie kilometry jechał bez kontroli nad najważniejszymi parametrami (prędkość, kadencja, moc, tętno, nachylenie, itd.). Oto dowód. Zdjęcie z oficjalnej strony TdP.
Zobacz.Zajrzeliśmy do serwisu Strava, gdzie Kwiatkowski pokazuje kibicom swój każdy trening i każdy wyścig. Z mapy jasno wynika, że rzeczywiście licznik przestał działać na zjeździe z Salmopolu, na około 10 km przed metą.
Widać to na poniższym zdjęciu. Strzałką pokazujemy ostatni fragment, który jest linią prostą. Urządzenie po prostu przestało działać i zamiast zaznaczyć ślad, po którym faktycznie jechał kolarz, znalazło najkrótszą "drogę" - po drzewach, budynkach, itp.
-
Jan QS Zgłoś komentarz
Michale wyrzuć ten licznik, bo widać że Cię ogranicza. -
Stanislaw Balicki Zgłoś komentarz
Nic tylko Konstytucję chował -
VikingEpica Zgłoś komentarz
Pologne powinno wymuszać na władzach miasta przygotowanie nawierzchni. -
Jarosław PiSdziak Zgłoś komentarz
"ta fotografia temu dowodzi"... co za mierzwa pisze te teksty? -
Jarosław PiSdziak Zgłoś komentarz
"ta fotografia temu dowodzi"... co za prymitywna mierzwa płodzi te tyksty -
Gwidon Gwidon Zgłoś komentarz
pewnie podajnik z koksem nerwowo usuwał. -
Fajka13 Zgłoś komentarz
Kadencji ? No kadencja posła do sejmu trwa 4 lata... -
pareidolia Zgłoś komentarz
Ucieczka paru zawodników tyle, że ze stratami o lidera pół godziny i więcej i nikt z peletonu nie ruszy w pogoń. Oni wiedzą od szefów bo szef obliczył, że jak pojedziesz o 1-2 km/godz. szybciej, to za godzinę ich dogonisz. Kiedyś wystarczyła tablica, którą wiózł sędzia z napisem ile straty ma peleton do uciekinierów. Kolarstwo już nie jest kolarstwem, a zaprogramowanym pseudo wyścigiem. -
azskoszaliin Zgłoś komentarz
temu nie jeździli na rowerach, bo nie było komputerków...