Michał Kwiatkowski ma niesamowicie pracowity rok, to jego trzeci duży wyścig w tym sezonie. Najpierw w Tour de France, a następnie w Tour de Pologne. A teraz po raz drugi w karierze rywalizuje w Vuelcie.
- W tym roku byłem w stanie wygrać trzy wyścigi etapowe. Czuję, że poprawiłem jazdę po górach. To sprawia, że mogę dobrze startować praktycznie przez całe trzy tygodnie. W przyszłości dzięki temu być może będę liderem zespołu na wielki wyścig, taki jak Tour de France. Oczywiście to nie jest łatwe, aby jeździć na tylu etapach, ale mam nadzieję, że tegoroczne doświadczenia mi pomogą w przyszłości - powiedział w rozmowie z Eurosportem.
Dla Kwiatkowskiego udział w wyścigach we Francji oraz Hiszpanii w tym samym roku. - Jestem kolarzem, który kocha jeździć. Na rowerze jestem praktycznie od 10. roku życia. Pasja stała się moją pracą. To wspaniale, że mogę połączyć te dwie rzeczy i jeździć jako profesjonalny zawodnik. Moje marzenia stały się rzeczywistością - dodał Polak.
Kwiatkowski na 4. etapie przyjechał na metę jako trzynasty, utrzymał prowadzenie i ma siedem sekund przewagi nad Emanuelem Buchmannem. Dziesięć sekund traci do niego Simon Yates, a dwanaście - Alejandro Valverde.
W środę odbędzie się piąty etap. Kolarze będą mieli do przejechania 188,7 kilometrów z Granady do Roquetas de Mar.
ZOBACZ WIDEO: Janusz Gołąb: Denis Urubko na K2 miał pretensje o śmieszne rzeczy. To było kuriozalne