Podczas sobotniego etapu Małopolskiego Wyścigu Górskiego, który odbywał się nieopodal Nowego Targu, polski kolarz przewrócił się i wpadł do rowu, uderzając w betonowy przepust (więcej TUTAJ).
Domagalski trafił do szpitala, gdzie przeszedł operację, a lekarze określili jego stan jako zagrażający życiu, o czym poinformowała jego żona. Zdiagnozowano m.in. pękniętą wątrobę i śledzionę.
W poniedziałek 29-latek przeszedł drugą operację.
Tour de Suisse: Sanchez najlepszy. Czytaj więcej--->>>
"Na dzień dzisiejszy, po drugiej operacji wg lekarzy stan Karola jest nadal ciężki i zagrażający życiu, ale stabilny. Karol się nie poddaje i walczy. Prosimy nadal o modlitwę. Czekamy na Ciebie z synkiem i całą rodziną" - poinformowała jego żona na koncie męża na Facebooku.
Z kolei w godzinach wieczornych komunikat na temat stanu zdrowia Domagalskiego wydała jego grupa, Hurom Polska BDC Development.
"Chcemy poinformować, że dzięki pomocy jaką został otoczony w nowotarskim szpitalu, nastąpiła lekka poprawa jego stanu zdrowia. W dalszym ciągu jest on ciężki, a Karol znajduje się w śpiączce farmakologicznej. Pojawiła się nadzieja, że najbliższe godziny i dni sprzyjać będą dalszej poprawie stanu zdrowia Karola. Wszyscy jesteśmy z jego rodziną i bardzo mocno trzymamy za niego kciuki. Bardzo prosimy cały kolarski świat oraz wszystkich kibiców o wsparcie dla Karola i jego rodziny oraz każdą możliwą pomoc w zakresie leczenia i jego powrotu do zdrowia" - czytamy.