Kolarstwo. Wymagająca trasa Tour de France. To dobra wiadomość dla Rafała Majki

Getty Images / Justin Setterfield / Na zdjęciu: Rafał Majka
Getty Images / Justin Setterfield / Na zdjęciu: Rafał Majka

We wtorek organizatorzy Tour de France zaprezentowali trasę przyszłorocznego wyścigu. Zdaniem ekspertów, jest ona najtrudniejsza od lat. To dobra wiadomość dla Rafała Majki.

Podczas przyszłorocznego Tour de France kolarze będą mieli do pokonania 3 470 kilometrów. Trasa Wielkiej Pętli prowadzić będzie z Nicei do Paryża, głównie po pagórkowatych i górzystych terenach południowej Francji. Zawodnicy będą mieli do pokonania dziewięć płaskim etapów, trzy pagórkowate i aż osiem górskich. Do tego w górach odbędzie się jazda indywidualna na czas.

Łącznie zaplanowano 29 podjazdów, a cztery etapy kończyć się będą wymagającymi wspinaczkami. Niespodzianką jest brak drużynowej jazdy na czas i tylko jedna indywidualna "czasówka". Zdaniem ekspertów to będzie jeden z najtrudniejszych Tour de France w ostatnich latach. 107. edycja wyścigu będzie prowadzić przez wszystkie pięć ważnych pasm górskich we Francji.

To będzie wyzwanie dla górali, w tym dla Rafała Majki. Biorąc pod uwagę profil trasy, polski kolarz może być jednym z faworytów przyszłorocznego Tour de France. Majka uwielbia takie warunki i radzi w nich sobie bardzo dobrze. - Zaplanowaliśmy 29 podjazdów, które będą fizycznym wyzwaniem - powiedział odpowiedzialny za trasę TdF Christian Trudhomme, którego cytuje portal sport1.de.

Niemiecki serwis zauważył, że już początek trasy będzie niezwykle trudny. Dwa pierwsze etapy będą faworyzowały górali. Po raz pierwszy od ponad 40 lat w pierwszy tydzień kolarze wjadą na wysokość ponad 1 600 metrów n.p.m. Dlatego faworyci do zdobycia żółtej koszulki muszą być w najlepszej formie od początku wyścigu.

Zobacz także:
Eddy Merckx uległ wypadkowi na rowerze. Trafił na oddział intensywnej terapii
Bauke Mollema wygrał 113. wyścig Il Lombardia, Rafał Majka na dwunastym miejscu

ZOBACZ WIDEO: Eliminacje Euro 2020: Polska - Macedonia Północna. Chłodna głowa Szymańskiego. "Nie chcę żebyście mówili, że już wywalczyłem miejsce w składzie reprezentacji"

Źródło artykułu: