Szczegóły wypadku nie są znane. Według dziennika "Het Nieuwsblad" Merckx doznał poważnego urazu głowy i w niedzielę znalazł się na OIOM-ie w szpitalu w Dendermonde niedaleko Gandawy. W poniedziałek, po przeprowadzeniu badań, przeniesiono go na zwykły oddział.
Były znakomity belgijski piłkarz i wieloletni przyjaciel Merckxa Paul Van Himst w rozmowie z telewizją Sporza uspokoił, że życiu wybitnego kolarza nie zagraża niebezpieczeństwo, a sytuacja jest pod kontrolą. - Kontaktowałem się z żoną Eddy'ego. Według niej wszystko jest w porządku - powiedział Van Himst.
Merckx to pięciokrotny triumfator Tour de France i Giro d'Italia, w latach 1965-1977 zwycięzca 19 kolarskich klasyków. W latach jego świetności nazywano go "Kanibalem", co miało obrazować jego niezwykle agresywny styl i "pożeranie" rywali na trasie. W tym roku nagrodzono go tytułem najlepszego sportowca Belgii w XX wieku.
Od 2013 roku, gdy wykryto u niego arytmię, kolarski mistrz używa rozrusznika serca.
Czytaj także:
Bauke Mollema wygrał Giro di Lombardia
Czesław Lang wyróżniony. Odebrał nagrodę z rąk Andrzeja Dudy
ZOBACZ WIDEO: Eliminacje Euro 2020: Polska - Macedonia Północna. Reca szczęśliwy po awansie. "Dla mnie to jedna z najpiękniejszych chwil w życiu"