Kolarstwo. Mikel Landa potrącony przez samochód na treningu. Trafił do szpitala
Pech Mikela Landy. Tuż przed startem nowego sezonu Hiszpan został potrącony przez samochód. Trafił do szpitala. Nie stało się mu jednak nic poważnego. Za kilka dni chce wrócić do treningów.
"Rano podczas treningu z przyjacielem uderzył we mnie od tyłu samochód. Z pierwszych przeprowadzonych badań wynika, że nie stało się mi nic poważnego. Wszystko jest w porządku. Mam nadzieję, że za kilka dni wrócę do treningów - napisał na swoim profilu na Twitterze Mikel Landa i opublikował zdjęcie ze szpitala.
Esta mañana mientras entrenaba con un amigo, un coche nos ha embestido por detrás, dándose a la fuga. Las primeras pruebas confirman que todo está bien. Espero en los próximos días volver a los entrenamientos. pic.twitter.com/EfXWjfJEiT
— Landa Meana (@MikelLandaMeana) February 1, 2020
42-letni kierowca, który spowodował wypadek, uciekł. Został jednak złapany i aresztowany. Tego samego dnia, jak napisali dziennikarze Mundo Deportivo, miał spowodować także inną kolizję.
Przed sezonem 2020 Landa odszedł z Movistaru i podpisał kontrakt z Bahrain-McLaren. Hiszpan świetnie jeździ po górach. W tym sezonie ma być liderem zespołu na Tour de France. W wyścigu dookoła Francji Landa najlepiej wypadł w 2017 roku, gdy w barwach Sky zajął 4. miejsce w klasyfikacji generalnej.
Czytaj także:
Dojdzie do licytacji toru kolarskiego w Pruszkowie, już w marcu
Sprowadzali środki dopingujące z Polski. Włoska policja uderzyła w gang handlarzy lekami