Rutkiewicz: W Tour de Pologne po zwycięstwo

Stając na starcie będę myślał, żeby pojechać tak, by wygrać. Taki jest mój cel - mówi Marek Rutkiewicz, prawdopodobnie lider reprezentacji Polski na rozpoczynającą się w przyszłą niedzielę 66. edycję Tour de Pologne (2-8 sierpnia).

W tym artykule dowiesz się o:

28-letni olsztynianin po raz pierwszy wystąpił w narodowym tourze w 2002 roku, kończąc rywalizację na trzeciej pozycji. Stał się wielką nadzieją polskiego kolarstwa, rok wcześniej podpisał kontrakt z grupą Cofidis. W 2004 roku powrócił jednak do kraju, a po nieudanych rozmowach z włosko-ukraińskim ISD znalazł się na początku tego sezonu bez zespołu. - Dopiero w połowie lutego Robert Radosz skontaktował mnie ze Zbigniewem Szczepkowskim - mówi.

Dyrektor sportowy DHL-Author jako jedyny przedstawił Rutkiewiczowi konkretną propozycją, na którą ten od razu przystał. - Jestem bardzo zadowolony z ekipy. Do tej pory, po powrocie z Francji, jeździłem tylko w ekipach Piotra Kosmali. Jest to dla mnie jakieś nowe doświadczenie - opowiada.

Mówi, że obecny sezon nie jest dla niego udany. - Niby jest jakieś zwycięstwo etapowe [Košice-Tatry-Košice], a także drugie i trzecie miejsca na etapach różnych wyścigów, ale to nie jest to czego bym sobie życzył - stwierdza, mając nadzieję na sukces w Tour de Pologne.

Rutkiewicz powinien być jedną z głównych figur w zespole narodowym, który wystartuje w wyścigu Dookoła Polski 2 sierpnia w Warszawie. - Od kilku sezonów Tour de Pologne jest moją docelową imprezą i na tym starcie najbardziej się skupiam. Moja rola w kadrze będzie taka sama jak w tamtym roku, czyli muszę się skupić przede wszystkim na klasyfikacji generalnej, a przy okazji powalczyć o zwycięstwo etapowe w górach - mówi.

Swoje ambicje wobec Tour de Pologne zdradzili już Sylwester Szmyd i Bartosz Huzarski. Z tym ostatnim trenuje Rutkiewicz. - Bartek już nie raz pokazał na Tour de Pologne, że jest w stanie nawiązać walkę z kolarzami z Pro Tour: choćby w klasyfikacji na najlepszego "górala". Tak samo zwycięzcy klasyfikacji na najaktywniejszego kolarza wyścigu w ostatnich latach: Marcin Sapa, Łukasz Bodnar czy Marcin Osiński - tłumaczy.

Rokrocznie Rutkiewicz przygotowuje się do największego na Wisłą wyścigu w Zieleńcu. - Wysokogórski klimat oraz ukształtowanie terenu sprzyjają. Do tej pory ćwiczyłem tu jedynie z Huzarskim, ale parę dni temu dołączyli do nas Artur Detko oraz Mateusz Taciak. Zieleniec jest sławny wśród kolarzy, więc i część zawodników kadry postanowiła tutaj przygotować się do Touru - mówi.

- Stając na starcie wyścigu będę myślał o tym, by pojechać tak, by go wygrać - zapowiada swój cel. - Analizując poprzednie edycje widać, że ten wyścig nie jest domeną kolarzy typowo górskich, lubiących długie i ciężkie podjazdy. Tutaj większe szanse mają raczej specjaliści ciężkich górzystych klasyków lub krótkich wyścigach etapowych. W takich zawodnikach upatrywałbym zwycięzcy - patrzy już realnie na swoje szanse.

Generalną próbę przed Tour de Pologne będzie wyścig Dookoła Mazowsza (28 lipca - 1 sierpnia). W ubiegłym roku Rutkiewicz był w Tour de Pologne najlepszym Polakiem, kończąc rywalizację na dziesiątej pozycji.

Komentarze (0)