Kolarstwo. Niezwykłe wyzwanie w Kurozwękach. Walerian Romanowski powalczy o kolejny rekord Guinnessa

W dniach 25-26 lipca Walerian Romanowski podejmie próbę ustanowienia rekordu Guinnessa w 24-godzinnej jeździe na rowerze stacjonarnym z najwyższą różnicą temperatur. Z kolei Piotr Marczewski i Patrycja Kubara zmierzą się z hipotermią.

Michał Fabian
Michał Fabian
Walerian Romanowski (z prawej) i Piotr Marczewski w Jakucji Materiały prasowe / Archiwum organizatora / Na zdjęciu: Walerian Romanowski (z prawej) i Piotr Marczewski w Jakucji
Już w najbliższy weekend (25-26 lipca) w Pałacu w Kurozwękach odbędzie się niezwykłe wydarzenie pod hasłem "Oswajamy żywioły". Trójka śmiałków stanie do arcytrudnego wyzwania, w którym będą musieli przekroczyć kolejne granice swojego ciała i umysłu.

Walerian Romanowski stanie do próby bicia rekordu Guinnessa w 24-godzinnej jeździe na rowerze stacjonarnym z najwyższą różnicą temperatur - aż 240 stopni Celsjusza (od -170 stopni do +70 stopni Celsjusza).

- Chcemy poznać organizm i pokazać, jaki ma potencjał. Uważamy, że ten potencjał jest dużo wyższy niż nam się wydaje. Stać go na dużo więcej. Pokazujemy też, jak należy obcować z zimnem - w sposób bezpieczny, nawet w temperaturze -50, -100 czy nawet -150 - mówi Walerian Romanowski.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nie tylko świetnie skacze o tyczce. Akrobatyczne umiejętności Piotra Liska

Pochodzący z Wileńszczyzny podróżnik ustanowił już kilka rekordów Guinnessa. W 2019 r. głośno było o jego wyprawie do Jakucji. W tej rosyjskiej republice przejechał na rowerze 400 km w ciągu czterech dni - w temperaturze -60 stopni Celsjusza.

Romanowskiemu towarzyszył wówczas Piotr Marczewski - instruktor survivalu, który przemierzył w Jakucji ponad 140 km pieszo.

Teraz Marczewskiego czeka inne wyzwanie. Wraz z Patrycją Kubarą zmierzy się z hipotermią, w warunkach tzw. jakuckiej nocy, przy temperaturze -65 C.

Kubara i Marczewski w kontrolowanych warunkach doprowadzą organizm do wychłodzenia, a podczas próby prowadzone będą pomiary. Wyniki badań oraz film dokumentujący wydarzenie posłużą jako pomoc w ratowaniu osób zapadających w hipotermię. Patrycja Kubara jest pierwszą kobietą, która stanie do takiej próby.

Wydarzenie w Kurozwękach będzie relacjonowane na Facebooku (na profilu "Oswajamy żywioły").

Czytaj także: Po dwóch latach od wypadku Ryszard Szurkowski wciąż walczy, żeby stanąć na nogi. "Nie poddam się"
Czytaj także: 77. Tour de Pologne. Czesław Lang odkrył karty. Znamy trasę wyścigu

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×