Złe informacje napłynęły ze szpitala w Como, gdzie w sobotę został przetransportowany Remco Evenepoel, belgijski kolarz grupy Deceuninck-QuickStep. Zawodnik podczas 114. edycji wyścigu Il Lombardia uderzył w barierę ochronną przy drodze, a następnie spadł w przepaść (więcej TUTAJ).
Pierwsze diagnozy mówiły o tym, że Evenepoel po wypadku był przytomny. - Chcę wszystkich uspokoić. Wstępna diagnoza jest taka, że doszło do urazu nogi - ogłosił dyrektor sportowy Deceuninck-QuickStep, Davide Bramati.
Niestety, stan zdrowia sportowca jest dużo gorszy niż się początkowo wydawało. Badania lekarskie wykazały bowiem u pacjenta kliniki w Como pęknięcie miednicy i uszkodzenie prawego płuca - poinformowała oficjalna strona Deceuninck-QuickStep.
Młody kolarz pozostanie na noc w szpitalu na obserwacji, zanim będzie mógł w niedzielę wrócić do Belgii. Eksperci podkreślają, że 20-latek i tak miał sporo szczęścia. W miejscu, do którego wpadł znajdowały się drzewa, które w dużym stopniu złagodziły skutki upadku z dużej wysokości.
We have a fresh update on @EvenepoelRemco - who suffered multiple injuries following his #ILombardia crash - so please join us in wishing him a fast recovery: https://t.co/5Le18VRy9U
— Deceuninck-QuickStep (@deceuninck_qst) August 15, 2020
Photo: @GettySport pic.twitter.com/412I92pEPh
Zobacz:
Kolarstwo. Grad wielkości piłek pingpongowych zaatakował uczestników Criterium du Dauphine