Rasmussen wraca na szosę w Danii

Michael Rasmussen powrócił do rywalizacji. Dwa dni po upłynięciu dwuletniej dyskwalifikacji Duńczyk, antybohater Tour de France 2007, zajął drugie miejsce w wyścigu o Wielką Nagrodę Kjellerup.

Krzysztof Straszak
Krzysztof Straszak

W poniedziałek 35-letni Ramussen, pseudonim Kurczak, wystąpił w lokalnym wyścigu w neutralnej koszulce, bo nie ma kontraktu z żadną ekipą. Udzielił wywiadów przed startem. Na mecie przegrał o ponad minutę tylko z Aleksejsem Saramotinsem.

25 lipca 2007 roku Rasmussen wygrał 16. etap Tour de France, co praktycznie zapewniało mu żółtą koszulkę w Paryżu. Dzień potem na trasę wyjechał w niej jednak Alberto Contador, bo Duńczyk został wycofany z wyścigu przez swój znajdujący się pod presją innych zespół Rabobank.

Na jaw wyszło wcześniej, że duński wspinacz ukrywał informację o miejscu przybywania miesiąc wcześniej. W przedstawionym światowej centrali oświadczeniu wpisał Meksyk, podczas gdy widziano go trenującego wtenczas we włoskich Dolomitach.

Rasmussen zalega, podobnie jak Aleksandr Winokurow, z wpłaceniem na konto Międzynarodowej Unii Kolarskiej (UCI) równowartości rocznych zarobków, do czego zobowiązał się w przypadku naruszenia przepisów antydopingowych przed startem feralnego Tour de France.

UCI czeka na uregulowanie należności, ale nie zakazuje Rasmussenowi startów, chcąc dostosować się do mającego wydać decyzję w sprawie Trybunału Arbitrażowego do Spraw Sportu (CAS).

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×