Liczący prawie 192 kilometry, naszpikowany wieloma podjazdami 13. etap "Wielkiej Pętli", był dla kolarzy niemałym wyzwaniem. Już w początkowej fazie wyścigu czekała na nich ponad 10-km wspinaczka pod Col de Ceyssat.
Ucieczka zawiązała się już na 9. kilometrze od startu. Rozpoczęli ją Remi Cavagna, Benoit Cosnefroy, Niccolo Bonifazio, Simon Geschke, Nils Pollit i Tejay van Garderen. Po chwili dołączyli do niej Julian Alaphilippe oraz Alessandro De Marchi. Grupa harcowników w pewnym momencie liczyła 17 zawodników.
86 kilometrów przed metą wydarzyła się wielka kraksa. Jej skutkiem było wycofanie się z wyścigu Bauke Mollema. Romain Bardet i Nairo Quintana, którzy również brali udział w wypadku, kontynuowali ściganie.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Lewis Hamilton zaskoczył sprzątaczkę. Tego się nie spodziewała
38 kilometrów przed końcem grupa uciekających miała już 11 minut przewagi na peletonem. Już wtedy było wiadome, że to pomiędzy nimi rozstrzygnie się kwestia triumfu na etapie.
Pierwszy zaatakował Neilson Powless, poszukujący swojego pierwszego zwycięstwa w zawodowej karierze. W pewnym momencie zbudował on sobie 12 sekund przewagi nad kontratakującym Maximilianem Schachmannem.
To później Niemiec wysunął się na prowadzenie w wyścigu. 11 kilometrów przed końcem, miał pół minuty przewagi nad Lennardem Kaemną oraz Danielem Martinezem. Jednak z metra na metr dystans pomiędzy kolarzami się zmniejszał. Na 2000 metrów przed metą było wiadome, że wszystko rozstrzygnie się w końcówce.
Tak też się stało. Na 1,6 kilometra przed końcem obaj dogonili Schachmanna i zostawili go w tyle. To pomiędzy nimi rozegrał się pojedynek sprinterski. Pierwszy zaatakował Kamna, który narzucił szybkie tempo. Jednak Martinez zdołał na to odpowiedzieć i wjechał na linię mety jako pierwszy.
Michał Kwiatkowski zakończył 13. etap Tour de France na 53. miejscu. Polak w klasyfikacji generalnej wyścigu zajmuje 41. pozycję. Liderem pozostaje Primoz Roglic. Podium "generalki" uzupełniają Tadej Pogacar (44 sekundy straty) i Egan Bernal (59 sekund straty).
Zobacz też:
Kolarstwo. Tak wygląda koleżeństwo w peletonie. Migawka z Tirreno-Adriatico hitem sieci (wideo)
Kolarstwo. Fabio Jakobsen może nie wrócić do ścigania. Problemem są struny głosowe