Kobieta z zakupami na ulicy, a kolarze... Dramatyczne sceny z wyścigu, w którym jedzie Michał Kwiatkowski

Twitter / Na zdjęciu: Tim Wellens
Twitter / Na zdjęciu: Tim Wellens

Trwa ogromny bałagan podczas wyścigu Etoile de Besseges. Potężna kraksa, olej na drodze, ludzie na trasie. Michał Kwiatkowski mówi wprost, że Międzynarodowa Unia Kolarska musi poważniej skupić się na bezpieczeństwie zawodników.

W tym artykule dowiesz się o:

Podczas czwartkowego 2. etapu wyścigu Etoile de Besseges - Tour du Gard doszło do bardzo groźnie wyglądającej kraksy. Wszystko działo się na finałowym kilometrze. Sytuacja wyglądała bardzo poważnie. Emocje jeszcze nie opadły, a już pojawiły się kolejne problemy.

Organizatorom wyścigu chyba mało wrażeń. Na ostatnich metrach 3. etapu (rozgrywanego w piątek) mogło dojść do kolejnej fatalnej w skutkach kraksy, bowiem na drodze finiszującego Tima Wellensa znalazła się swobodnie spacerująca w jego stronę kobieta z zakupami!

Wszystko to efekt braku barierek zabezpieczających, które oddzielają trasę od miejsc publicznych. Kobieta nie miała najmniejszych problemów z dostaniem się na ulicę. Całe szczęście, że w przeciwnym kierunku jechał tylko osamotniony Wellens, a nie cały peleton...

To jednak nie jedyna sytuacja, w której kolarze byli w niebezpieczeństwie. Wcześniej na trasie i trudnym łuku na kolarzy czekała "niespodzianka" w postaci plamy oleju.

Filmik z tą niebezpieczną sytuacją w swoich mediach społecznościowych zamieścił biorący udział w wyścigu Michał Kwiatkowski. Widać na nim, że kolarze mieli problemy z utrzymaniem się na trasie. Reprezentant Polski zwrócił uwagę Międzynarodowej Unii Kolarskiej, że powinna większą uwagę zwrócić na kwestie bezpieczeństwa.

"Proszę UCI pomyślcie o prawdziwych zagrożeniach, takich jak olej na dzisiejszej trasie" - napisał Michał Kwiatkowski. "Jest wiele do zrobienia po stronie bezpieczeństwa i organizacji w kolarstwie" - dodał.

Przy okazji Kwiatkowski uderzył też w decyzję UCI na temat zakazania formy zjazdowej leżąc na kierownicy ("super-tuck") - przepis ma wejść w życie od 1 kwietnia 2021 roku. Uważa to za odwracanie uwagi od prawdziwych problemów.

- To tylko sposób na zrzucenie odpowiedzialności za wypadki na kolarzy - przyznał zawodnik Ineos Grenadiers jeszcze przed startem 3. etapu Etoile de Besseges. - Jest wiele innych rzeczy, które mogliby zrobić najpierw, aby poprawić bezpieczeństwo na trasie. Ale jazda na górnej rurze? Przepraszam, ale nie zgadzam się z tym. Jesteśmy zawodowcami.

Warto dodać, że Kwiatkowski na metę 3. etapu dotarł w peletonie, który dojechał 37 sekund za Wellensem, który jest także liderem wyścigu. Polak został sklasyfikowany na 10. miejscu. W "generalce" nasz kolarz jest na czwartej pozycji ze stratą 48 sekund do Belga.

Zobacz także:
"Ryszard, wyścig trwa". W Świątyni Opatrzności Bożej pożegnano Ryszarda Szurkowskiego
Olaf Ludwig wspomina Ryszarda Szurkowskiego. "Taki człowiek rodzi się raz na 50 lat"

ZOBACZ WIDEO: Piłkarze zaszczepieni przeciwko COVID-19 przed mistrzostwami Europy? "Spokojnie czekamy na swoją kolej"

Komentarze (5)
Astra224
6.02.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
No chyba z ta kraksą to przesada. Szkoda że nie narzekają na kamyki na ulicy 
avatar
tomas68
6.02.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A co w Polsce niby lepiej to wygląda ? 
avatar
Marianek07
6.02.2021
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Niech jeżdżą po bezdrożach. Po ..... pchają się do miasta. Ludzie chcą normalnie, mało kogo obchodzą panowie uganiający się po uliczkach na rowerkach. 
avatar
Lech David
6.02.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
jechać nie narzekać... 
avatar
yes
5.02.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kobieta zwraca większą uwagę na koronawirusa ;) Wykorzystała sytuację że mniejszy ruch panuje na jezdni.