[tag=14560]
Paryż-Roubaix[/tag] to jeden z najtrudniejszych i najbardziej znanych wyścigów kolarskich na świecie. Ma ponad stuletnią tradycję, a cechą charakterystyczną są sektory brukowe. Wiele razy kolarze przyjeżdżali na metę oblepieni błotem od kasku po buty. Jeżeli pada deszcz, zawody szosowe zmieniają się w... przełajowe.
2 października 2021 została rozegrana po raz pierwszy w historii żeńska edycja. Na starcie stanęło 129 zawodniczek. Do mety - w regulaminowym czasie - dotarła zaledwie połowa. Nic dziwnego. Zawodniczki trafiły na kiepską pogodę. Odcinki brukowe w wielu miejscach pokryte były błotem.
Widać to doskonale na przykładzie zawodniczki Movistar Team - Emmy Norsgaard. Dunka zajęła szóste miejsce (straciła ponad dwie minuty do zwyciężczyni - Elizabeth Deignan), a na mecie wyglądała... Tak!
This is all that cycling is about, folks.@emmanorsgaard1 | #ParisRoubaixFemmes #RodamosJuntos pic.twitter.com/AtF4f4R78V
— Movistar Team (@Movistar_Team) October 2, 2021
Norsgaard jest oblepiona błotem, jakby właśnie zakończyła wyścig przełajowy. Trzeba jednak pamiętać, że ma za sobą ponad trzygodzinną walkę na trasie, gdzie błoto i deszcz przeważały. Na dodatek Dunka przewróciła się dwukrotnie.
ZOBACZ WIDEO: Internauci przecierają oczy. Co zrobiła polska gwiazda?!
Mimo tych przeciwności losu nie poddała się. Podniosła się, wsiadła z powrotem na rower i dojechała do mety - na bardzo wysokim miejscu. - Tak walczą kobiety! - można przeczytać w komentarzach pod tym zdjęciem.
W tym wyjątkowym wyścigu wystartowały dwie Polki - Marta Lach przyjechała na 36. pozycji (ze stratą ponad 9 minut do zwyciężczyni), a Katarzyna Niewiadoma, która kilka dni temu zdobyła brąz mistrzostw świata (TUTAJ więcej szczegółów >>), przewróciła się i nie ukończyła zawodów.
W niedzielę, 3 października, na trasie Paryż - Roubaix pojawią się mężczyźni. Wystartuje czterech Polaków, z Michał Kwiatkowski na czele.
Czytaj więcej: Polityk PiS skomentował sukces i wtedy ruszyła lawina komentarzy >>