[tag=59497]
Sonny Colbrelli[/tag] wygrał Paryż-Roubaix 2021. Na finiszu (który tradycyjnie został rozegrany na welodromie w Roubaix) włoski kolarz pokonał Floriana Vermeerscha oraz Mathieu van der Poela. Legendarny wyścig ukończyło czterech Polaków: Michał Gołaś zajął 60. pozycję, Michał Kwiatkowski był 70., Szymon Sajnok - 84., a Maciej Bodnar przekroczył limit czasu.
Wracając do czołówki. Finisz na welodromie był tak emocjonujący, że w pierwszej chwili kibice nie zauważyli ciekawego szczegółu. Chodzi o obuwie van der Poela. Zobaczcie jeszcze raz na główne zdjęcie w artykule.
Jak to możliwe, że kolarze wpadli na metę zabłoceni od stóp do głów (takie panowały warunki na trasie, zwłaszcza na brukowanych odcinkach, z których słynie Paryż - Roubaix), a buty Holendera były lśniąco białe.
ZOBACZ WIDEO: Negocjacje z Alfą Romeo. "Chcemy jak najwięcej uzyskać dla PKN Orlen i Roberta Kubicy"
"Przebrał tuż przed finiszem", "Umył wodą z bidonu" - kibice mieli różne pomysły, aby rozwiązać zagadkę. A odpowiedź jest zgoła inna.
Toujours garder ses chaussures au propre. pic.twitter.com/HMgbQl7rfS
— Alexandre Mignot (@AlexandreMignot) October 3, 2021
Okazało się, że Holender miał na buty założony specjalne, białe ochraniacze. Kolarze stosują takie rozwiązanie, aby nie przemoczyć nóg. Ochraniacze nie przepuszczają po prostu wody.
Najprawdopodobniej ochraniacze van der Poela były pokryte specjalną powłoką (hydrofobową?), która powodowała, że błoto nie przyklejało się do nich.
Czytaj także: Koszmarny wypadek. Kolarz uderzył w asfalt (wideo) >>
Czytaj także: To zdjęcie wywołało konsternację na całym świecie. Tak walczą kobiety! (ZOBACZ) >>