Norwegia ma swojego Zlatana Ibrahimovicia. Kolarz szosowy Alexander Kristoff oburzył się na dziennikarzy ze swojego kraju, którzy nie umieścili go na liście pięciu kandydatów do tytułu sportowca roku. - Nie mam pojęcia, dlaczego nie zostałem nominowany. Powinienem przecież znaleźć się na tej liście. Podobnie jak Mats Zuccarello, pierwszy Norweg, który zagrał w finale NHL - powiedział Kristoff w rozmowie z dziennikiem "Dagbladet". Kilkanaście dni temu na dziennikarzy narzekał też Zlatan Ibrahimović, którego szwedzkie media umieściły na, jego zdaniem, dopiero drugim miejscu wśród sportowców wszech czasów pochodzących z tego kraju.