Został mistrzem świata, mimo że 'złapał gumę

W tym artykule dowiesz się o:

- Trzeba być przygotowanym psychicznie i na takie momenty. Defekt może się zdarzyć. Na szczęści dostałem szybko nowe koło. Poza tym zostało ze mną kilku kolegów, którzy mieli dociągnąć mnie na czoło i nie było najmniejszego problemu. Chyba nawet mi to pomogło, bo zobaczyłem jak rozciągnięty jest peleton i jaką pracę wykonują koledzy z kadry prowadzący całą grupę. Kolarze jadący z tyłu mieli problem z utrzymaniem tempa i tracili dużo sił, a ja spokojnie przeszedłem do przodu - tak przebicie opony podczas wyścigu o mistrzostwo świata skomentował Michał Kwiatkowski.

Komentarze (0)