24-letni Andrzej Szczechowicz, jeden z nielicznych polskich kombinatorów norweskich, doznał poważnej kontuzji podczas treningu w Zakopanem. Zawodnik zerwał więzadło krzyżowe przednie w lewym kolanie podczas treningu na Wielkiej Krokwi.
- Zaczęło mi wychodzić lepiej na skoczni, forma zaskoczyła w końcu na dość dobry poziom. Warunki były sprzyjające, przeskoczyłem skocznię i spadłem z wysoka i jakoś niefortunnie wylądowałem - powiedział w rozmowie z Mateuszem Leleniem z TVP Sport.
Szczechowicz przeszedł operację i rozpoczął już rehabilitację. W sezonie 2024/2025 nie zobaczymy go w zawodach Pucharu Świata. Polski sportowiec opowiedział o swojej sytuacji w mediach społecznościowych.
"Cześć, U mnie ostatnio nie najlepiej, w ubiegłym tygodniu miałem operację, a dokładnie rekonstrukcję więzadła krzyżowego przedniego po upadku na Wielkiej Krokwi. Czeka mnie około 6 miesięcy przerwy od skakania. Zacząłem rehabilitację i czuję się już dobrze, z każdym dniem coraz lepiej" - napisał na swoim profilu na Instagramie, na którym zamieścił zdjęcia ze szpitala.
Kombinacja norweska, choć niegdyś prestiżowa, obecnie zmaga się z problemami. Dyscyplina ta jest zagrożona zniknięciem z programu igrzysk olimpijskich, co dodatkowo utrudnia jej popularyzację.
Mimo takich trudności Szczechowicz i inni zawodnicy starają się promować tę wymagającą dyscyplinę sportową, która łączy skoki narciarskie i biegi.