"Chciałem wylądować". Chwile grozy w Ruce

Getty Images / Hans Peter Lottermoser/SEPA.Media / Na zdjęciu: Johannes Lamparter
Getty Images / Hans Peter Lottermoser/SEPA.Media / Na zdjęciu: Johannes Lamparter

W sobotę w Ruce chwile grozy przeżył Johannes Lamparter. Podczas zmagań w ramach kombinacji norweskiej miały ogromne problemy w powietrzu, lecz uniknął upadku.

W tym artykule dowiesz się o:

Johannes Lamparter specjalizuje się w kombinacji norweskiej. Przy okazji rywalizacji w Ruce Austriak miał poważne kłopoty w powietrzu, przez co wylądował na 106,5 m, wobec czego stracił szansę na triumf jeszcze przed biegiem narciarskim.

- Dziś nie było zbyt wesoło - przyznał Lamparter w wywiadzie dla ORF, który stwierdził, że może sam był "zbyt agresywny" w swoim skoku przy trudnych warunkach.

Austriacki zawodnik mimo trudnej sytuacji nie czuł strachu. - Na szczęście podświadomie reagujesz prawidłowo. Zdałem sobie sprawę, że moje narty nigdy tam nie były i chciałem wylądować na obu nogach. Odhaczyłem to i liczę na dobry bieg narciarski - skomentował to, co się wydarzyło.

W piątek Lamparter udanie rozpoczął zmagania w Ruce, zajmując 5. miejsce Był to dobry wynik, zważywszy na fakt, że przed wyjazdem do Finlandii zmagał się z zapaleniem w kolanie, co ograniczało jego przygotowania.

W sobotę zdecydowanie lepiej spisał się Thomas Rettenegger, który po skoku zajmował 2. miejsce z 47-sekundową stratą do Niemca Johannesa Rydzeka. Natomiast norweski mistrz Jarl Magnus Riiber po swojej próbie został sklasyfikowany na 4. pozycji.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Co za figura! Piękna dziennikarka poleciała na wakacje

Komentarze (0)