Jakie cele nowy trener stawia sobie na sezon 2015/2016? - Rozmawialiśmy już o tym z trenerem Jasiem i na pewno chcemy wprowadzić tą najbardziej doświadczoną trójkę w TOP 30 Pucharu Świata. Co do Kacpra [Kupczaka - przyp. red.] zobaczymy jak będzie rozwijał się po tej kontuzji, jednak on i Michał [Gut-Chowaniec - przyp. red.] będą przygotowani głównie pod starty w Pucharze Kontynentalnym. Nie śledziłem wcześniej dokładnie ich wyników, ale z tego co pamiętam, to chyba żaden z nich nie był nigdy jeszcze w pierwszej "40", ale chcielibyśmy, żeby w Pucharze Kontynentalnym również w tym sezonie były miejsca w TOP 30. Po tych pierwszych testach na platformie widać, że Michał ma bardzo dobre predyspozycje pod kątem skoków i na ten moment na pewno fajnie się prezentuje. Wiadomo, że jest kilka elementów, które trzeba poprawić w kwestii treningu biegowego. W tym elemencie brakuje mu jeszcze trochę i nad tym będziemy chcieli się skupić - podkreśla w rozmowie z Polskim Związkiem Narciarskim Wantulok i dodaje, że trzeba uważać, aby nie "przedobrzyć" z treningiem siłowym i nie zaburzyć predyspozycji, które zawodnik ma na skoczni.
[ad=rectangle]
Nowy trener podkreśla, że połączenie młodości z doświadczeniem to najlepsze rozwiązanie. Bardzo dobrze współpracuje mu się z trenerem Szturcem. Zaznacza, że ma do niego pełne zaufanie, uzupełniają się w stu procentach. Nie ukrywa, że mało kto ma takie oko na skoczni jak Jan Szturc. - To co ja zaprojektuję, wysyłam trenerowi do weryfikacji i jeśli ma jakieś uwagi, to dzieli się nimi ze mną. Jeżeli trener coś mi pokazuje, również to sprawdzam i dzielę się uwagami. W sumie cały czas jesteśmy w kontakcie, bo mieszkamy dosłownie kilometr od siebie. Natomiast jeżeli chodzi o nasze plany szkoleniowe to zawsze to co zaplanuję, przesyłam do weryfikacji trenerowi i dopiero wtedy przesyłamy to zawodnikom. Na razie ta współpraca układa się bardzo dobrze i myślę, ze tak pozostanie - przyznaje Wantulok.
Źródło: PZN