Gdyby nie ta trzecia kwarta... - relacja z meczu Słowenia - Chorwacja

47 punktów rzucili Słoweńcom koszykarze Chorwacji w pierwszej połowie piątkowego ćwierćfinału EuroBasketu. Ale w całej 3. kwarcie dołożyli do swojego dorobku tylko 3 "oczka", co bezlitośnie wykorzystali Słoweńcy, wygrywając całe spotkanie 67:65.

W tym artykule dowiesz się o:

Pojedynek dwóch Bałkańskich drużyn zgodnie z przewidywaniami miał niezwykle emocjonujący przebieg. Pierwszą połowę zdominowali Chorwaci, prowadząc w pewnym momencie różnicą 15 punktów. Świetnie grał zwłaszcza Roko-Leni Ukić, który w samej 1. kwarcie zdobył 12 z 25 punktów swojego zespołu. Słoweńcy kompletnie nie przypominali teamu, który dzięki wcześniejszym wygranym został okrzyknięty rewelacją turnieju. Tylko Erazem Lorbek starał się wyłamywać z marazmu prezentowanego przez kolegów, zdobywając punkty spod kosza jak i z dystansu (14 w 1. połowie).

Chorwaci przez początkowe 20 minut meczu zdobyli 47 punktów, grając na bardzo wysokiej skuteczności - 60 procent. W ataku Ukicia bardzo dobrze uzupełniał Zoran Planinić (10 pkt), a twardo pilnowany lider Słowenii - Jaka Laković popełniał wiele błędów.

W trzeciej kwarcie podopieczni Jure Zdovca ruszyli do odrabiania strat i zrobili to w błyskawicznym tempie. Ułatwili im to sami Chorwacji, który od stanu 50:44 w 24. minucie meczu nie potrafili zdobyć punktu przez prawie 9 minut! Rywale prowadzili już wtedy 55:50, bo oprócz świetnego Erazema Lorbeka przebudził się Laković, a skutecznością błysnął również Domen Lorbek.

Grę Chorwatów ożywiło dopiero wejście Nikoli Vujcicia, który zdobył w kilka chwil 6 punktów, po których było tylko 63:60 dla rywali. Na 40 sekund do końca przy stanie 65:52 Chorwaci mieli piłkę, ale rzut trzypunktowy spudłował Planinic, a w odpowiedzi w ostatniej sekundzie akcji za dwa trafił Bostjan Nachbar. Akcja rozpaczy Ukicia przyniosła jeszcze trzy punkty Chorwatom, ale wystarczyło tylko na pocieszenie.

Najlepszy zawodnik tego meczu - Erazem Lorbek, zdobył łącznie 27 punktów i miał 8 zbiórek. Ukić z kolei w drugiej połowie znacznie spuścił z tonu, zaliczając 21 "oczek" i 5 asyst.

Słowenia w sobotnim półfinale zagra z innym zespołem z Bałkanów - Serbią.

Słowenia - Chorwacja 67:65 (18:25, 21:22, 14:3, 14:15)

Słowenia: Erazem Lorbek 27, Bostijan Nachbar 12, Jaka Lakovic 11, Domen Lorbek 9, Uros Slokar 6, Goran Jagodnik 2, Samo Udrih, Primoz Brezec, Jurica Golemac.

Chorwacja: Roko-Leni Ukic 21, Zoran Planinic 11, Sandro Nicevic 10, Nikola Vujcic 6, Mario Kasun 5, Marko Popovic 3, Nikola Prkacin 3, Mario Stojic 2, Marko Banic 2, Kresimir Loncar 2, Davor Kus, Marin Rozic.

Komentarze (0)