Rosjanie wygrali ten mecz przede wszystkim świetną skutecznością rzutów za trzy punkty - prawie 70 procent! Aż 7 "trójek" trafił Vitalii Fridzon, który z dorobkiem 26 punktów był najskuteczniejszym zawodnikiem spotkania. Wszystkie 4 próby zza linii 6,25 wykorzystał z kolei Aleksey Zozulin (16 pkt, 7 zb). Wśród Turków wyróżnił się środkowy Omer Asik, który zakończył pojedynek z double-double: 24 punkty i 11 zbiórek.
Mecz zdecydowanie lepiej rozpoczęli Turcy, którzy prowadzili po 2,5 minuty 9:0. Ale jeszcze przed zakończeniem 1. kwarty wygrywali Rosjanie, bo Fridzon i Zozulin trafiali jak na zawołanie. Później przewaga byłych już mistrzów Europy stopniowo rosła i rywale ani na chwilę nie zbliżyli się na dystans pozwalający im odwrócić losy meczu. Zwłaszcza że słabo rzucali Hidayet Turkoglu (1/6 z gry) i Ender Arslan (3/10), a Kerem Tunceri w ogóle nie zdobył punktów.
Rosjanie wygrali pewnie 89:66 i są stuprocentowymi faworytami do otrzymania dzikiej karty na przyszłoroczne mistrzostwa świata w Turcji. Decyzję poznamy 13 grudnia.
Rosja - Turcja 89:66 (26:18, 25:22, 17:19, 21:7)
Rosja: Witalij Fridzon 26, Anton Ponkraszow 16, Aleksiej Zozulin 16, Nikita Kurbanow 13, Siergiej Monja 11, Dmitrij Sokołow 5, Timofiej Mozgow 2, Andriej Woroncewicz 0, Siergiej Bykow 0;
Turcja: Omer Asik 24, Semih Erden 9, Engin Atsur 6, Ender Arslan 6, Omer Onan 5, Oguz Savas 4, Baris Hersek 4, Hedo Turkoglu 4, Sinan Guler 2, Bekir Yarangume 2, Kerem Tunceri 0.