Mistrzowie Turcji, Efes Pilsen Stambuł, pozyskali nowego koszykarza, którzy ma wzmocnić ich siłę podkoszową. Mowa tutaj o Danielu Santiago. 33-letni gracz, który urodził się w Stanach Zjednoczonych, ale posługuje się paszportem Portoryko, w minionych rozgrywkach występował w trykocie Regal FC Barcelony. Santiago rozegrał 23 spotkania w Eurolidze, w których na swoje konto zapisywał przeciętnie 6,2 punktu oraz 2,7 zbiórki. Wcześniej przez trzy lata bronił barw innego hiszpańskiego teamu, Unicaji Malaga. W drużynie z Andaluzji jego rola była znacznie większa. Mierzący 216 cm środkowy najlepiej spisywał się w swoim pierwszym roku w ACB, kiedy to gromadził średnio 10,4 oczka, 4,1 zbiórki oraz 1,2 przechwytu. Jeszcze lepszą dyspozycję demonstrował podczas spotkań Euroligi, gdzie przeciętnie zdobywał 12,9 punktu oraz zbierał 5,6 piłki.
Odważną decyzję podjęli szefowie mistrza Niemiec, EWE Baskets Oldenburg, którzy zdecydowali się na przedłużenie o trzy lata umowy z ojcem sukcesu Predragiem Kuniciem. 41-letni szkoleniowiec stanowisko pierwszego trenera EWE Baskets piastuje od 2007 roku. W 2008 dotarł do półfinału Bundesligi, a w tym roku wraz ze swoimi podopiecznymi triumfował w rozgrywkach. Świetne wyniki niewątpliwie były powodem parafowania tak długiej umowy. Bośniak wcześniej był związany z innym niemieckim klubem - Telekomem Baskets Bonn.
Młody talent trafił do Olympiakosu Pireus. O kim mowa? O zaledwie 19-letnim Kostasie Papanikolaou, o którym głośno zrobiło się na tegorocznych mistrzostwach świata do lat 19, które odbyły się w Nowej Zelandii. Mierzący 203 cm zawodnik, pełniący na parkiecie rolę rzucającego obrońcy bądź też niskiego skrzydłowego, wywalczył wraz z kolegami z reprezentacji Grecji srebrny medal. Ponadto Papanikolaou był jednym z najsilniejszych ogniw swojej drużyny, ze średnią zdobyczą 14,3 oczka, oraz 6,6 zbiórki, 1,2 asysty, 1,2 przechwytu i 2,3 bloku (1. miejsce). Nieco wcześniej wziął także udział w mistrzostwach Europy do lat 20, gdzie był wyróżniającą się postacią. Kostas jest wychowankiem Arisu Saloniki.
Milton Palacio zdecydował się na powrót do ekipy Partizana Belgrad. Urodzony w Stanach Zjednoczonych gracz, który posiada obywatelstwo Belize, niegdyś występował w najsilniejszej lidze świata - NBA. Jednak w 2007 roku zdecydował się na parafowanie umowy z Partizanem. Jak się okazało pozyskanie 31-letniego koszykarza było wielkim wzmocnieniem zespołu. Od samego początku gry dla teamu ze stolicy Serbii prezentował on wyśmienitą formę na wszystkich trzech płaszczyznach. Walnie przyczynił się do zdobycia przez Partizan mistrzostwa kraju. Zeszłego lata otrzymał intratną propozycję od sterników rosyjskiego Chimki Moskwa Region, z którym to dotarł do finału Pucharu Europy, ale tam już górowała ekipa Lietuvosu Rytas Wilno. W Superlidze natomiast jego zespół w finale musiał uznać wyższość CSKA Moskwa. Dla Palacio nie był to jednak udany rok, w efekcie zdecydował się on na powrót na Bałkany.
Powrót jest również dziełem Sani Becirovicia. 28-letni obrońca jest niezwykle ogranym w Europie zawodnikiem. Występował głównie w lidze włoskiej - LEGA Basket, oraz greckiej - HEBA. Karierę zaczynał jednak w Słowenii, w ekipie KK Bistrica. Jego talent w 1999 roku dostrzegli włodarze Unionu Olimpiji Lublana, którzy ostatecznie parafowali niezwykle długi, bo aż 6-letni kontrakt. Ale już po roku koszykarz trafił na Półwysep Apeniński. W latach 2006-08 był zawodnikiem Panathinaikosu Ateny. W "Koniczynkach" był istotnym elementem w układance Żeljko Obradovicia, ale nie najważniejszym. Co warto zaznaczyć, w swoim dorobku ma triumf w prestiżowej Eurolidze, odniesiony w 2007 roku. Zeszłego lata polowali na niego sternicy Lottomatiki Rzym, którzy ostatecznie wzięli go pod swoje skrzydła. Becirović, który w tym roku otrzymał włoskie obywatelstwo, nie zawiódł i znów prezentował rewelacyjną dyspozycję. Rozgrywki w Eurolidze zakończył ze średnimi statystykami na poziomie 14,8 oczka, 5,3 zbiórki, 3,8 asysty, 1,1 przechwytu.
Szeregi ekipy z Lublany zasilił również Uros Slokar, reprezentant Słowenii. 26-letni zawodnik sygnował roczną umowę z tym zespołem. Mierzący 210 cm silny skrzydłowy, bądź też center, ostatnio był związany z włoskim teamem Fortitudo Bolonia.