Co to był za szalony mecz! Wielki powrót Ponitki, Polska żyje!

PAP / Wojtek Jargiło / Na zdjęciu: Mateusz Ponitka
PAP / Wojtek Jargiło / Na zdjęciu: Mateusz Ponitka

Kosmiczne emocje, dogrywka i upragnione zwycięstwo! Reprezentacja Polski koszykarzy pokonała Izrael 90:85 w meczu eliminacji mistrzostw świata. Wielki mecz Mateusza Ponitki to tylko jeden z elementów tego sukcesu.

Szalone spotkanie w Lublinie! Polacy mieli upragnioną dziesięciopunktową przewagę, żeby na 100 sekund przed końcem być w sytuacji krytycznej przegrywając 72:78.

Igor Milicić przekonywał jednak przed meczem, że wielkie rzeczy rodzą się w bólach. I jego podopieczni heroicznym finiszem i trafieniem Jarosława Zyskowskiego na 2,3 sekundy przed końcem doprowadzili do dogrywki.

W niej było ostro, niemal kosz za kosz. Kluczowe trafienie z dystansu zaliczył jednak A.J. Slaughter. Polacy sukcesu już z rąk nie wypuścili, a przypieczętował je rzutem z 10 metrów Michał Sokołowski.

ZOBACZ WIDEO: #dziejewsporcie: tak wyglądają wakacje reprezentanta Polski

Wygranej nie byłoby z pewnością, gdyby nie Mateusz Ponitka. Ten od początku dał niesamowitą energię i bezcenne punkty. Swoimi indywidualnymi akcjami, serią przechwytów, niósł Polaków na barkach po bezcenny sukces.

23 punkty, dziewięć zbiórek, sześć asyst, sześć przechwytów i potężny blok - to linijka statystyczna kapitana naszej kadry, który był poza grą przez ostatnie cztery miesiące!

16 "oczek" dołożył inny powracający do kadry zawodnik, czyli Slaughter. Bohater ostatniej akcji w regulaminowym czasie gry, czyli Zyskowski, miał punkt mniej.

Biało-Czerwoni od początku meczu narzucili swój styl. Izrael był raz bliżej, raz dalej, ale w 36 minucie w końcu dopiął swego i po raz pierwszy wyszedł na prowadzenie. Potem przyszła fatalna sekwencja Polaków, którą dwiema "trójkami" ukarał Rafael Menco.

Charakter i niesamowita determinacja w defensywie pozwoliła Polakom wrócić jednak z bardzo dalekiej podróży, a w efekcie tego doprowadzić do zwycięskiej dla siebie dogrywki. I to jest najważniejsza informacja dnia.

W pierwszym czwartkowym meczu "polskiej grupy" Niemcy rozbili z Tallinie Estończyków aż 88:57. Dzięki tej wygranej nasi zachodni sąsiedzi zapewnili sobie pierwsze miejsce.

Polacy kolejny, a zarazem ostatni mecz w tej fazie eliminacji mistrzostw świata, rozegrają w niedzielę 3 lipca, kiedy to w Bremie zmierzą się z Niemcami.

Polska - Izrael 90:85 (18:12, 24:24, 15:19, 21:23, d. 12:7)

Polska: Mateusz Ponitka 23, A.J. Slaughter 16, Jarosław Zyskowski 15, Jakub Garbacz 9, Aleksander Balcerowski 8, Michał Sokołowski 7, Michał Kolenda 4, Tomasz Gielo 5, Dominik Olejniczak 3, Jakub Schenk 0.

Izrael: Rafael Menco 15, Yam Madar 14, Yovel Zoosman 10, Nimrod Levi 10, Tamir Blatt 10, Roman Sorkin 9, Guy Pnini 6, Tomer Ginat 5, John Di Bartoolomeo 5, Idan Zalmanson 1, Bar Timor 0.

#DrużynaMZP+-Pkt
1 Niemcy 6 5 1 474 425 11
2 Izrael 6 3 3 476 452 9
3 Estonia 6 2 4 415 470 8
4 Polska 6 2 4 444 462 8

Zobacz także:
Mają Polaków i puchary. Jakie kolejne ruchy?
Lider opuszcza drużynę Sochana

Komentarze (7)
avatar
Horochów
2.07.2022
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Teraz widać wyraźnie, że wielkim błędem Taylora były jego fochy i nie powoływanie do repry polińskiej Mateusza Ponitki. 
avatar
Maraczek
1.07.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Podczas meczu doszedłem do wniosku że nasi koszykarze to ludzie którym obce jest myślenie i gra zespołowa. Jeden przez drugiego gwiazdorzył a efekty gry były fatalne. Zyskoski który przez cały Czytaj całość
avatar
Pstrągman
1.07.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
straszna boazeria na boisku w wykonaniu Gielo , Oleja i Balcera.Nie przystoi w reprze taka gra , takie błędy i ilość tych błędów 
avatar
WroDKL
30.06.2022
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
Post-włocławskie kompleksy pana Milicicia aż biją po oczach - najpierw dawanie ogonów najlepszemu polskiemu podkoszowemu, czyli Dziewie, a teraz Kolenda po świetnych playoffach cały mecz na ław Czytaj całość