Gwiazdor nie wykorzysta zapisu w umowie, który pozwoliłby mu na kontynuowanie kariery w Philadelphia 76ers, ale nie oznacza to wcale, że opuści Filadelfię.
James Harden chce podpisać nowy kontrakt, a przy tym pomóc Sixers w budowaniu składu.
Jak donosi Adrian Wojnarowski z ESPN, Harden miał przekazać władzom 76ers, iż zależy mu na tym, aby klub dokonał wzmocnień, pozwalających im rywalizować o mistrzostwo NBA.
ZOBACZ WIDEO: #dziejewsporcie: tak wyglądają wakacje reprezentanta Polski
Harden poprzedni sezon zaczął w Brooklyn Nets, ale w jego trakcie został wymieniony do Philadelphia 76ers między innymi za Bena Simmonsa.
32-latek wystąpił w 21 meczach Sixers, zdobywając średnio 21,0 punktu, 10,5 asysty i 7,1 zbiórki. Trafiał 40,2-proc. oddawanych rzutów z pola, w tym 32,6-proc. prób za trzy.
76ers zakończyli sezon w rozczarowujący sposób. Odpadli z fazy play-off w drugiej rundzie Konferencji Wschodniej, 4-2 pokonali ich Miami Heat.
James Harden trafił do NBA wybrany z trzecim numerem w drafcie 2009 przez Oklahoma City Thunder. Grał tam przez trzy sezony, następnie trafił do Houston Rockets, a przed 76ers, przez dwa lata reprezentował też barwy wspomnianych Nets.
Czytaj także: Dopiero co dostał się do NBA. Złe wieści nt. Sochana