Kanada wciąż będzie zamknięta dla niezaszczepionych zawodników. Jak przekazał Jake Fischer z "Bleacher Report", liga NBA miała w poniedziałek poinformować kluby, że ich gracze, którzy nie przyjęli szczepionki przeciw COVID-19, wciąż nie będą mogli brać udziału w domowych meczach Toronto Raptors. Tak było już w sezonie 2021/2022.
Zniesione zostały za to obostrzenia w takich miastach, jak San Francisco czy Nowy Jork. Dzięki temu już pod koniec sezonu 2021/2022 w meczach Brooklyn Nets u siebie występować mógł Kyrie Irving, o którego braku zaszczepienia w NBA było najgłośniej.
Sytuacja tam ma nie zmienić się również w nadchodzących rozgrywkach, które rozpoczną się oficjalnie 18 października.
W ostatnich play-offach obostrzenia panujące w Kanadzie odczuli Philadelphia 76ers. Istotny zawodnik w ich rotacji, Matisse Thybulle, opuścił wówczas trzy mecze.
Szacuje się, iż 97-proc. wszystkich zawodników w NBA przyjęło szczepionkę przeciw COVID-19.
Czytaj także: Znaleźli kolejny talent? Absolutny debiutant zagra w PLK
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: popis nowej gwiazdy Barcy. Tak się przywitał z fanami