Zdecydowano, że numer 6, z którym na parkietach NBA przez wiele lat występował legendarny Bill Russell, zostanie zastrzeżony. To pierwszy taka sytuacja w historii.
Żaden z zawodników nie będzie mógł już grać z szóstką. To hołd dla Russella, jednego z najwybitniejszych koszykarzy w dziejach tej dyscypliny.
Wyjątek stanowią zawodnicy, którzy w poprzednim sezonie występowali już z tym numerem. Tyczy się to na przykład LeBrona Jamesa z Los Angeles Lakers.
ZOBACZ WIDEO: Messi haruje na początku sezonu, a żona?! Te zdjęcia robią furorę
Zastrzeżenie numeru to niejedyna inicjatywa, którą podejmie NBA, oddając hołd Russellowi. Do meczowych koszulek wszystkich drużyn dodana zostanie specjalna łatka, a w okolicach środka parkietu pojawi się dodatkowa naklejka z numerem sześć.
Bill Russell grał na parkietach NBA w latach 1956-1969. Przez całą karierę reprezentował barwy Boston Celtics. Zdobył z tym zespołem 11 tytułów mistrza NBA (w tym dwukrotnie jako grający trener), co czyni go rekordzistą wszech czasów. Wywalczył także 5 nagród MVP sezonu i 12 razy był nominowany do występu w Meczu Gwiazd. Na swoim koncie zanotował także wielki sukces z reprezentacją USA. W 1956 roku wywalczył bowiem złoto olimpijskie.
"Bill Russell był największym mistrzem we wszystkich sportach zespołowych" - przekazał komisarz NBA Adam Silver w oświadczeniu. "Niezliczone wyróżnienia, które zdobył podczas długiej kariery w Boston Celtics - w tym rekordowe 11 mistrzostw i pięć nagród MVP - dopiero zaczynają opowiadać historię ogromnego wpływu Billa na naszą ligę i szersze społeczeństwo" - dodał.
Bill Russell becomes the first player in NBA history to have his jersey retired across the league. All NBA players will also wear a patch on the right shoulder of their jerseys during 2022-23 season, and every arena's court will display a clover-shaped logo with No. 6. https://t.co/bhNSldVKz0
— Shams Charania (@ShamsCharania) August 11, 2022
Czytaj także: Wszystko pod kontrolą? Zaskakujące słowa Milicicia po wysokiej porażce z Ukrainą