Więcej szczegółów umowy zawartej pomiędzy klubem a zawodnikiem nie zostało podanych do wiadomości publicznej. Bez dwóch zdań dla niedoszłego zawodnika Olympiakosu Pireus jest to ogromna szansa na znalezienie miejsca w NBA.
Na razie przed Thomasem Kelatim długa droga do tego. Teraz będzie musiał pokazać, że nadaje się do drużyny prowadzonej przez Phila Jacksona. Jeśli władze klubu do spółki ze sztabem szkoleniowym stwierdzą, iż Kelati pasuje, wówczas zatrzymają go u siebie.
27-letni zawodnik, który może zagrać jako rzucający obrońca lub niski skrzydłowy profesjonalną karierę rozpoczynał w Belgii w zespole Dexia Mons - Hainaut. Jednak jego talent eksplodował rok później w Polsce, kiedy został sprowadzony do PGE Turowa Zgorzelec. W przygranicznym mieście spędził dwa sezony. W tym czasie Turów dwukrotnie wywalczył srebrne medale Mistrzostw Polski. W 2007 roku Kelati został uznany MVP sezonu.
Po zakończeniu przygody nad Wisłą Amerykanin przeniósł się do hiszpańskiej ACB. Grał w Unicaji Malaga. Zdobywał dla niej średnio 11,8 punktu i miał 1,9 zbiórki. Dobrą grą w mocniejszej lidze zwrócił na siebie uwagę menadżerów z dużo lepszych klubów. Latem głośno było o jego transferze do Olympiakosu Pireus. Grecy jednak anulowali umowę, ponieważ badania lekarskie wykazały, że Kelati ma atletyczną pubalgię (atletyczna przepuklina - przyp. red.). Władze klubu z Pireusu wkrótce po tym sprowadzili z NBA Vona Wafera...
Kelati być może wkrótce zostanie Polakiem. Będzie to możliwe, ponieważ jego żona pochodzi z kraju nad Wisłą. W maju bieżącego roku rozpoczęto wszelkie niezbędne procedury.