Spurs wymęczyli pierwsze zwycięstwo, Sochan rzucił cztery punkty
San Antonio Spurs po porażce w meczu otwarcia, odnieśli w piątek pierwsze zwycięstwo w nowym sezonie, pokonując drużynę Indiana Pacers 137:134. Polak spędził na parkiecie 21 minut.
Taktyki wdrożone przez Ricka Carlisle'a przyniosły oczekiwane efekty, a Pacers pomimo sporych strat robili wszystko, aby w końcówce odwrócić losy spotkania. I prawie się im to udało. Od stanu 105:119 w połowie czwartej kwarty, doprowadzili do wyniku 134:135.
Happy-endu dla Pacers nie było. Spurs finalnie wymęczyli pierwsze zwycięstwo w nowym sezonie, Tre Jones trafił dwa rzuty wolne na 3,8 sekundy przed końcem i ustalił w ten sposób wynik spotkania na 137:134, bo drużyna z Indianapolis w ostatnim posiadaniu spudłowała za trzy.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: hit sieci z udziałem Sereny Williams. Zobacz, co robi na emeryturze- Nie jesteśmy jeszcze na tak wczesnym etapie sezonu gotowi na pressing na całym boisku. Ostatnie cztery czy pięć minut graliśmy jeden na jednego i podejmowaliśmy fatalne decyzje, ale zawsze słodko jest wygrać na wyjeździe - podsumował trener zwycięzców, Gregg Popovich.
Gospodarze w ostatnich 12 minutach rzucili aż 49 punktów, ale to drużyna z Teksasu okazała się lepsza. Stało się tak przede wszystkim dlatego, że Spurs wykorzystali aż 17 na 31 oddanych rzutów za trzy.
Świetny w tym elemencie był Josh Richardson, autor 27 punktów (6/8 za trzy). Keldon Johnson i Devin Vassell dodali po 23 "oczka", trafiając po cztery próby zza łuku.
Jeremy Sochan w piątek spędził na parkiecie 21 minut. Trudno powiedzieć, żeby zaliczył dobry lub zły występ - był po prostu mało widoczny. Reprezentant Polski zapisał przy swoim nazwisku cztery punkty, pięć zbiórek oraz asystę. Oddał cztery rzuty z pola, z których trafił dwa.
Ten sezon dla Spurs to nauka, każdy mecz jest też nauką dla 19-letniego Sochana, którego trener Popovich w końcówce spotkania potrafił wprowadzić na parkiet, a następnie zdjąć po upływie zaledwie piętnastu sekund po nieudanej zbiórce w obronie.
Wynik:
Indiana Pacers - San Antonio Spurs 134:137 (26:36, 29:34, 30:32, 49:35)
(Haliburton 27, Mathurin 26, Jackson 16 - Richardson 27, Johnson 23, Vassell 23, Poeltl 21)
Czytaj także: Wielki ruch na rynku! Te kluby szykują transfery
-
jokee Zgłoś komentarz
@czarni_slupsk: ten co w GB piszą, że jest Brytyjczykiem a w USA, że jest Amerykaninem. -
czarni_slupsk Zgłoś komentarz
Który Polak rzucił te 4 pkt bo nie mogę doczytać? -
jotwu Zgłoś komentarz
GENIUSZ.4 punkty,to niczym następca Jordana.